2008/11/18

Nowak: bzdurny atak na mnie

Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak miał rekomendować do rad nadzorczych państwowych spółek swoich kolegów, którzy prowadzili z nim spółkę Signum Promotion - podało RMF FM. Resort skarbu i minister Nowak dementują.
Chodzi o Mariana Gawrylczyka i Piotra Chajderowskiego. Obaj pod koniec czerwca weszli do rad nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa. Chajderowski - do Grupy Lotos, Gawrylczyk - do Cefarmu Wrocław. Według anonimowego źródła RMF FM rekomendował ich Nowak.
Informacjom radia zaprzecza Ministerstwo Skarbu. - Nikt tych panów nie rekomendował - mówi Maciej Wewiór, rzecznik ministerstwa. - Pana Chajderowski w radzie Lotosu znalazł się nie jako reprezentant skarbu państwa, tylko innego udziałowca. Pan Gawrylczyk wygrał konkurs do rady Cefarmu Zaopatrzenia, bo jest specjalistą od logistyki.
Dziennikarze radia podali, że Nowak, Chajderowski i Gawrylczyk byli udziałowcami spółki Signum Promotion. To firma reklamowa z Gdańska, którą w połowie lat 90. założył Nowak, a teraz prowadzi jego matka.
- Piotr Chajderowski był udziałowcem Signum Promotion, ale ja w 2002 r. odszedłem z tej firmy, pozbyłem się udziałów i od tamtej pory z Chajderowskim nie mam kontaktów - mówi "Gazecie" Sławomir Nowak.
Zaprzecza, by miał kontakty biznesowe z Gawrylczykiem: - Ten pan nie był udziałowcem Signum Promotion, nie wiem, skąd takie bzdurne informacje. To celowy atak na mnie.
Gawrylczyk wymienia w swoim CV spółkę o podobnej nazwie - Signum Corporate Finance, której był wiceprezesem. To jednak inna firma.
Radio podało też, że Gawrylczyk i Chajderowski sporo w radach zarabiają, bo nie obowiązuje ich ustawa kominowa. Sugerowało, że Chajderowski może dostawać nawet 10 tys. zł. - Członkowie rady zarabiają ponad 2 tys. zł, zgodnie z ustawą kominową - zaprzecza Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos.
- Panu Gawrylczykowi za zasiadanie w radzie Cefarmu Wrocław przysługuje dieta w wysokości 300 zł, tyle że z powodu opóźnień w wypłatach nic jeszcze nie dostał - mówi Maciej Wiewiór z resortu skarbu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Maciej Sandecki