Najwyższy CZAS!” dotarł do powiązań biznesowych i personalnych doradców i asystentów Tuska, Schetyny, Grada i Gilowskiej z Przemysłowym Związkiem Donbas (obecny właściciel Stoczni Gdańskiej i Huty Częstochowa oraz twórca projektów restrukturyzacyjnych dla stoczni, które Polska zaproponowała UE). Obecnie – z pomocą rządów Platformy - Donbas przymierza się do przejęcia Stoczni Gdyńskiej.
Ukraiński Donbas poprzez spółkę córkę ISD Polska (przedstawiciel Donbasu na Polskę) w 2007 r. bardzo korzystnie nabył Stocznię Gdańską. Przejął też inne polskie strategiczne zakłady produkcyjne, m.in. Hutę Częstochowa. Donbas za którym stoją Rosjanie przymierza się do przejęcia kolejnych zakładów, w tym Stoczni Gdyńskiej. Donbas faworyzują politycy Platformy Obywatelskiej, której „pierwszy garnitur” (Tusk, Schetyna, Grad) poprzez swoich asystentów i doradców powiązany jest zależnościami biznesowymi i personalnymi z ukraińską firmą. A więc sprzedanie polskich koncernów przez PO i zakup ich przez ukraiński Donbas można rozumieć jako wspólnotę interesów finansowych Platformy i Ukraińców, a tu w grę wchodzą już zarzuty o podejrzeniu korupcji i popełnieniu przestępstwa.
Sami swoi
- Jeśli śledztwo dziennikarskie „NCz!” okazałoby się prawdziwe to mielibyśmy do czynienia z bardzo poważnymi zarzutami – powiedział dla „NCz!” generał Andrzej Kapkowski, były szef Urzędu Ochrony Państwa.
„NCz!” ustalił mechanizm powiązań i zależności ludzi PO z ISD Polska (Donbas), który okazał się zaskakująco czytelny:
Firma Beliar
Powstała w 2003 r. i miała działać w Brukseli i Warszawie. Jej obecna formuła została zarejestrowana w 2007 r. Pierwszym prezesem tej firmy został Piotr Targiński (późniejszy asystent Donalda Tuska, obecnie szef Gabinetu Politycznego Grzegorza Schetyny, nieoficjalny łącznik pomiędzy Tuskiem a Schetyną). Targiński nie poinformował marszałka sejmu o fakcie prezesowania Beliardowi (miał taki obowiązek). W 2006 r. fotel prezesa Beliardu obejmuje Michał Dzięba, który od 2003 r. pracował w Brukseli z ramienia PO w Parlamencie Europejskim. Obecnie Dzięba jest doradcą w Gabinecie Politycznym Ministra Skarbu Aleksandra Grada (odpowiedzialny w obecnym rządzie za decyzje w sprawie stoczni). Warto dodać, że aktywność Dzięby w Brukseli interpretowana była jednoznacznie jako „ucho i oko” Grzegorza Schetyny. Pozornie trop pomiędzy Platformą a Beliardem urwał się 26 lutego 2008 r. Wtedy nowym prezesem została Ewa Onych, bezpartyjna i nie pełniąca w PO żadnych funkcji.
Z ustaleń „NCz!” wynika jednak, że Onych jest od wielu lat życiową partnerką Dzięby. Obecnie w firmie pracuje również Marek Hajbos, podejrzewany niegdyś o wyprowadzenie pieniędzy z Platformy Obywatelskiej. Hajbos był wieloletnim asystentem Zyty Gilowskiej. Kiedy w 2005 r. Gilowska została wyrzucona z PO Hajbos został skierowany do pracy na „innym odpowiedzialnym odcinku”, czyli do sekretariatu Donalda Tuska. Kiedy Gilowska wróciła do gry i została wicepremierem i Ministrem Finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, Hajbos wrócił do swojej byłej szefowej i otrzymał fotel dyrektorski.
Firma Index Copernicus International
Spółka powstała w 1995 r. Zajmowała się wydawaniem czasopisma naukowego z zakresu medycyny klinicznej. Kolejne lata rozszerzały formułę zasady wieloparametrycznej oceny czasopism naukowych. Następnie firma opatentowała system umożliwiający rejestrację i ranking naukowców. Spółka Index Copernicus od 21 lutego 2008 r. czerpie zyski z umowy ramowej z Ośrodkiem Przetwarzania Informacji przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szefem resortu nauki jest Barbara Kudrycka (PO). Index Copernicus jest jednym z głównych klientów Beliardu. Przewodniczącym rady nadzorczej Indexu jest Bogusław Leśnodorski, który zasiada również w radzie nadzorczej Huty Częstochowa. Właścicielem Huty jest spółka ISD Polska należąca do koncernu Donbas. „NCz!” ustalił, że Leśnodorski jest wspólnikiem dużej kancelarii prawnej Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy, która na zlecenie Donbasu pracowała nad nabyciem pakietu kontrolnego Stoczni Gdańsk S.A. Prace zakończyły się przejęciem przez Ukraińców stoczni w Gdańsku.
Firma Aimcomms
Spółka, która oficjalnie zajmuje się public relations. Dawniej nazywała się PBL Public Affairs, a właścicielem jej był Marcin Ciok (udziałowiec Index Copernicus!). Obecnie Ciok razem z Jackiem Łęskim (Aimcomms) pracują dla ISD Polska, występują jako oficjalni rzecznicy ISD i Donbasu wypowiadając się w szeregu spraw dotyczących ukraińskiego inwestora.
PO i Donbas, wspólnota ludzi i interesów
Dochodzi więc do sytuacji, w której ludzie PO pracują pośrednio (lub bezpośrednio) dla Donbasu, któremu Platforma sprzedaje stocznie. Nie można nie zapytać więc o konflikt interesów (państwowych i prywatnych).
DOtykamy sytuacji, gdzie firma Beliard – formalnie będąca własnością Ewy Onych, życiowej partnerki Michała Dzięby, wpływowego doradcy Ministra Skarbu Aleksandra Grada obsługuje podmiot gospodarczy powiązany biznesowo, personalnie i towarzysko z Donbasem, czyli inwestorem zainteresowanym korzystnymi dla siebie decyzjami ministerstwa w sprawie stoczni.
W okresie od marca do lipca 2008 r. Agencja Beliard wykonywała usługi o charakterze media relations, investor relations na zlecenie Index Copernicus S.A. Działania te związane były z ofertą publiczną spółki przeprowadzaną na New Connect – tłumaczy „NCz!” Ewa Onych i dodaje:
„Nigdy nie pracowaliśmy przy projektach związanych z Donbasem, nie mamy też żadnej wiedzy o powiązaniach biznesowych czy personalnych Index Copernicus S.A. z wymienianą przez Pana firmą. Nasza praca związana była tylko i wyłącznie z działaniami z obszaru relacji mediowych i inwestorskich w kontekście debiutu spółki Index Copernicus na New Connect.”
Pozostaje dość retoryczne pytanie, czy zlecenia (np. „pijarowskie”) od Donbasu dla firm związanych z Beliardem dowodzonym przez ludzi ze środowiska Platformy Obywatelskiej i Ministerstwa Skarbu nie są zapłatą za udane transakcje.
Adresowe przypadki
Można założyć, że nici powiązań pomiędzy PO i Donbasem mogą być sprawą niesamowitego zbiegu okoliczności, a wytworzona wybitnie korupcjogenna sytuacja tylko niewykorzystaną pokusą, ale rachunek prawdopodobieństwa odrzuca taką ewentualność.
Poza tym „NCz!” ustalił dodatkowe fakty świadczące o wyraźnych powiązaniach Platformy z firmami świadczącymi usługi Donbasowi. Kolejne „przypadkowe” zbiegi okoliczności potwierdzające tezę o współpracy PO i Donbasu przy handlu stoczniami to sprawa adresów.
Z ustaleń „NCz!” wynika, że firma Beliard mieści się obecnie w willi przy ul. Ustrzyckiej 11. Do niedawna pod tym adresem mieściła się siedziba firmy Index Copernicus. Wcześniej siedziba firmy Beliard mieściła się przy ul. Stępińskiej 13 w budynku gdzie swoją siedzibę ma firma Carisma należąca do Dariusza Boguckiego, którego 22-letni syn Maciej Bogucki jest doradcą Aleksandra Grada.
Kolejny przypadek?
Resortowe biuro Donbasu
- Beliard jest bardzo wpływową firmą. Formalnie prezesem jest Ewa Onych, ale tak naprawdę decyzje podejmowane są w gronie: Dzięba, Hajbos, Targiński – powiedział nam informator zbliżony do środowiska Beliardu.
Z ustaleń „NCz!” wynika, że w Ministerstwie Skarbu Państwa panuje powszechne przekonanie, że Dzięba to człowiek Schetyny. Pomimo przeprowadzanych konkursów i szerokich konsultacji nad różnymi Radami Nadzorczymi spółek Skarbu Państwa, miały miejsca przypadki kiedy wchodził Dzięba, wyciągał karteczkę z nazwiskami i dyktował skład Rady…
- Donbas ma swoje nieformalne biuro w Ministerstwie Skarbu. To Dzięba, doradca ministra Grada i młode wilki z resortu obsługują Ukraińców. Podczas licznych spotkań m.in. w restauracji sejmowej słychać było z ich stolika okrzyki: „to k…a teraz szyjemy stocznie!…” – powiedział nam informator z Ministerstwa Skarbu pragnący zachować anonimowość.
„Prywatyzacja” stoczni
Rząd RP postanowił za wszelką cenę pozbyć się strategicznego sektora gospodarki – stoczni. Obserwując poczynania innych europejskich rządów podejmujących działania nacjonalizacyjne w kierunku ratowania rodzimych gospodarek przed kryzysem finansowym można się dziwić, dlaczego w Polsce na siłę wypycha się stocznie w ręce zagranicznych prywatnych inwestorów. I na pewno nie jest to ukłon w stronę polityki wolnorynkowej. Polski rząd oddaje stocznie, ale na tym nie zarabia. Mało tego, dopłaca.
Można zadać sobie pytanie dlaczego premier Donald Tusk, którego dawnym asystentem był Piotr Targiński, były prezes Beliardu, wydał zgodę Ministrowi Skarbu, którego doradcą był Michał Dzięba, również były prezes Beliardu, aby minister parafował umowy prywatyzacyjne z Donbasem, czyli zleceniodawcą dla firm współpracujących z Beliardem w momencie, kiedy prowadzone było śledztwo w sprawie naruszeń prawa dokonanych przez przedstawiciela Donbasu w Polsce, czyli spółkę ISD. Zastanawiające jest dlaczego Tuskowi i Gradowi nie przeszkadzało oddanie Stoczni Gdańsk i być może nie będzie przeszkadzało oddanie Stoczni Gdynia firmie ISD Polska, pomimo że ISD nie posiada własnej bazy surowcowej, niezbędnej, aby utrzymać ciąg technologiczny. Dlaczego przekazano UE opracowany przez ISD, a więc inwestora, plan ratowania przemysłu stoczniowego? Dlaczego tak postąpił minister Grad teoretycznie wiadomo. On sam mówi, że państwowi urzędnicy i eksperci nie byli kompetentni, żeby takie plany sporządzić (sic!)
Jednak w świetle ujawnionych przez „NCz!” powiązań Ministerstwa Skarbu i polityków Platformy Obywatelskiej z ukraińskim Donbasem widać, że motywy oddawania Donbasowi hut, stoczni i zakładów kooperujących ze stoczniami miały najprawdopodobniej podłoże czysto korupcyjne.
Robert Wit Wyrostkiewicz
Najwyższy Czas
3 komentarze:
chetnie skontaktuje się z autorem , teraz tez chodzi o kopalnie soli kłodawa ktora ma pustki poeksploatacyjne w których mozna składować rozne odpady a sol mozna importowac z ukrainy
dlatego prosze o kontakt autora mam pewne informacje
O prywatne się dba a państwowe kradnie witaj w PRL-u 2011
Prześlij komentarz