Czy to normalne, że firma narzeczonej doradcy ministra skarbu otrzymuje zlecenia od spółki, której właściciele zabiegają o korzystną decyzję prywatyzacyjną tegoż ministra?
- To niedopuszczalna sytuacja – mówi Julia Pitera, pełnomocnik rządu do spraw zwalczania korupcji i patologii. – Takie powiązania personalne mogą zagrażać bezstronności podejmowanych decyzji w sprawie prywatyzacji – dodaje. Prosząc Piterę o komentarz powiedzieliśmy jej, że sprawa miała miejsce za rządów PiS i dotyczyła doradcy Wojciecha Jasińskiego. Czy Pitera nie zmieni zdania, gdy wyjdzie na jaw, że owa niedopuszczalna sytuacja dotyczy jej partyjnych kolegów?
W rzeczywistości chodzi o Michała Dziębę, doradcę obecnego ministra skarbu Aleksandra Grada oraz prywatyzację Stoczni Gdynia. Stara się o nią ukraiński Przemysłowy Związek Donbasu za pośrednictwem polskiej spółki ISD. Spółkę tę reprezentuje Marcin Ciok, współwłaściciel firmy Index Copernicus. Zlecenia od spółki Cioka otrzymuje agencja public relations Beliard. Jej właścicielem był wspomniany Michał Dzięba.
Doradca Aleksandra Grada (w resorcie nazwany jest „prawą ręką ministra") nie dostrzega tu konfliktu interesów. – Prywatyzacje stoczni nie leżą w zakresie tematyki, którą się zajmuję w ministerstwie. Nie mam żadnego wpływu na decyzje, które zapadają w związku z tą sprawą – tłumaczy. W rozmowie z „Wprost” przekonuje, że nic go już nie łączy ze spółką Beliard. – W lutym tego roku zbyłem swoje udziały i przestałem być prezesem - tłumaczy. Tyle tylko, że udziały te przejęła Ewa Onych, partnerka życiowa Dzięby.
Według niej umowa Beliardu i Index Copernicus dotyczy „usług o charakterze media relations" związanych z ofertą publiczną spółki. - Treść umowy objęta jest standardowo tajemnicą handlową – tłumaczy Onych. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że pierwszym prezesem spółki Beliard (wówczas spółka nazywała się AFP) był w 2003 r. Piotr Targiński, obecny szef Gabinetu Politycznego wicepremiera Grzegorza Schetyny.
Autor: Leszek Szymowski
wprost
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz