2008/10/22

Mamma Mia! Sylwester na placu Konstytucji

Wielka scena, na której wystąpi m.in. Kayah czy Feel, ma stanąć 31 grudnia tuż przy hotelu MDM, przodem do Marszałkowskiej. Na placu i ulicy w założeniu ma się zmieścić nawet 100 tysięcy warszawiaków. Tegoroczna impreza ma kosztować miasto ponad 3,8 mln zł, o 0,3 mln więcej niż rok temu.
– Dlaczego tak drogo? – pytają od razu stołeczni radni, którzy dziś na sesji mają dać zgodę na ten wydatek.
M. in. dlatego, że ratusz postanowił ściągnąć z Niemiec i Australii zespoły coverowe wykonujące przeboje zespołu Abba.
– To tak na fali popularności filmu i płyty „Mamma Mia!” – wyjaśnia szefowa miejskiego Biura Promocji Katarzyna Ratajczyk. – W sylwestra publiczność najlepiej bawi się przy lekkiej muzyce, którą zna i lubi. Nie będzie żadnych niszowych wykonawców ani wyrafinowanych kompozycji – zapowiada.
Milion dla artystów
Dotarliśmy do wstępnego kosztorysu. Honoraria artystów mają pochłonąć niecały milion złotych, technika – drugi milion, scena i ochrona – po 600 tys. zł, a ok. 300 tys. hotele i tzw. koszty produkcji. Covery Abby mają być leitmotivem sylwestrowego koncertu (od godz. 20 do 2.30). Ale między zespołami z zagranicy wystąpią też lubiani artyści polscy m.in. Kayah, Feel, Edyta Górniak, Blue Cafe, Golec u’Orkiestra czy Paweł Kukiz.
Imprezę poprowadzą najprawdopodobniej Joanna Liszowska i Krzysztof Ibisz. Współorganizuje ją i będzie transmitować Polsat. To właśnie szefowie telewizji zaproponowali znalezienie innej lokalizacji niż plac Defilad. Nowy Rok warszawiacy witali już na placach: Zamkowym, Piłsudskiego i po dwuletniej przerwie pod PKiN. Chodziło więc po pierwsze, by uzyskać efekt nowości. Po drugie – paradoksalnie – o znalezienie mniej przestronnego miejsca.
Plac Defilad do lamusa
– Pojawiały się zarzuty, że scena na pl. Defilad w telewizji jest zdominowana przez Pałac Kultury i wygląda na malutką. Natomiast przestrzeń wokół Pałacu powoduje, że na ekranie wygląda, jakby na imprezie było mało ludzi – argumentuje Ratajczyk.
Wśród innych lokalizacji rozważano plac Teatralny, ale okazał się za mały. Podzamcze odrzucono, bo kojarzy się z Wiankami na powitanie lata. Plac Piłsudskiego nie wchodził w grę z powodu powagi miejsca, a Zamkowy odpadł, bo po remoncie Krakowskiego Przedmieścia nie mogą tam dojechać tiry z ciężkim sprzętem.
Wybrano plac Konstytucji. – Brawo! Bardzo się cieszę! – wykrzyknęła na tę wieść przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska. Nie wszyscy jednak są tą lokalizacją zachwyceni. – Należałoby zapytać o zdanie mieszkańców. Plac Defilad był o tyle lepszy, że blisko PKiN nikt nie mieszka – ocenia radny Maciej Maciejowski (PiS).
– Wolałabym plac Teatralny, ale decydują względy techniczne i bezpieczeństwa – komentuje radna Maria Szroeder (PO).
31 grudnia zostanie zamknięty ruch na Marszałkowskiej do wysokości Hożej lub Wilczej. Wzdłuż ulicy staną telebimy.

Brak komentarzy: