W tym roku rekordzistami są szefowie Tramwajów, Metra, SPEC i MPWiK. Dostali po ponad 50 tys. zł brutto nagród rocznych.
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Walz przyznała wysokie premie prezesom miejskich spółek. Nagrody są wypłacane raz do roku na wniosek rad nadzorczych po tym, jak zaakceptują one wyniki finansowe przedsiębiorstwa i udzielą absolutorium.
Największą maksymalną nagrodę, jaką dopuszczają przepisy (w wysokości trzech miesięcznych pensji), dostali prezesi miejskich gigantów. – Choć nagroda jest uznaniowa, to wcale nie oznacza automatyzmu. Wszystkie wnioski były przez nas oceniane – zastrzega odpowiedzialny za nadzór właścicielski wiceprezydent Jarosław Kochaniak. Za przykład wyjątku podaje prezesa MZA Marka Magierskiego – ponieważ rządził tylko pół roku, dostał nagrodę w wysokości dwóch, a nie trzech pensji. „Nie do końca dobrze“ zwierzchnicy ocenili efekty pracy prezesa Szybkiej Kolei Miejskiej. Nagroda to dwie pensje.
Szef Metra Jerzy Lejk pierwszy zainkasował 50 tys. zł brutto (pisaliśmy o tym w lipcu). Wypłata zbiegła się w czasie z unieważnieniem przetargu na II linię metra, co wywołało ironiczne komentarze.
– W 2007 r. spółka miała bardzo dobre wyniki finansowe i rekordowo wysoki zysk ze sprzedaży reklam i powierzchni użytkowych – uzasadnia wiceprezydent Andrzej Jakubiak, szef rady nadzorczej Metra. – No i w zadowalającym tempie udało się zbudować ostatni odcinek.
Rekordową nagrodę, już kolejny rok z rzędu, dostał szef Tramwajów Krzysztof Karos. Taką samą prezes MPWiK Artur Rypina – na odchodne (wkrótce zmienił pracę). – To nagroda za tzw. skwitowanie, czyli pozytywną ocenę wyników finansowych za 2007 r. No i za „przepchnięcie” przetargu na Czajkę – mówi szef rady MPWiK Marek Andruk.
Władze miasta doceniły też na 20 tys. zł pracę prezesa spółki Trasa Świętokrzyska. Tu za sukces ratusz uznał fakt, że spółka zaczęła na siebie zarabiać (zysk za 2007 r. wyniósł... 21 tys. zł). Najmniejszą premię 10 tys. zł wypłacono szefowi spółki Gościniec Mazowsze. Ta firma jest w likwidacji. – To nie ma znaczenia. W ubiegłym działała – stwierdza Kochaniak.
Życie Warszawy
Izabela Kraj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz