2009/03/18

Premier tnie, prezydent stolicy daje miliony

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wycofała się z pomysłu wydania 58 mln zł na nagrody dla miejskich urzędników. Mimo wyraźnych sugestii premiera, że premie - zwłaszcza w czasie kryzysu - należy przyznawać wstrzemięźliwie.
Media, w tym "Super Express" krytykują prezydent stolicy za to, że postanowiła przyznać wysokie nagrody dla pracowników stołecznego ratusza. Z budżetu miasta ma pójść na ten cel 58 mln zł. Tylko czterej wiceprezydenci dostaną po kilkadziesiąt tysięcy (ub. roku każdy z nich dostał po 100 tys. zł brutto). W sumie nagrodzonych ma być 7 tys. urzędników.
Do sprawy odniósł się we wtorek premier Donald Tusk. - Nagrody trzeba przyznawać bardzo wstrzemięźliwie. Ja przeznaczyłem na premie dla swoich urzędników ok. 80 tys. zł. Ale to łączna kwota, która zostanie rozdzielona między kilka osób - powiedział szef rządu.
Zapowiedział, że podczas posiedzenia zarządu krajowego PO (Tusk jest przewodniczącym, Gronkiewicz-Waltz - wiceprzewodniczącą) przypomni jej o swoim sposobie przyznawania nagród. - Robię to wyjątkowo wstrzemięźliwie, zwłaszcza w czasach kryzysu - podkreślił premier."Trzeba nagradzać specjalistów"Zarząd obradował we wtorek. Co wyszło z zapowiadanej przez szefa rządu rozmowy o nagrodach dla stołecznych urzędników? Nic. Premie będą, nie zmieni się też przeznaczona na ten cel kwota z budżetu miasta - 58 milionów zł.
Rzecznik stołecznego ratusza Tomasz Andryszczyk powiedział tvn24.pl, że prezydent nie ma sobie nic do zarzucania. Ponieważ - jak stwierdził - na jej polecenie dokonano oszczędności w służbowych wydatkach (komórki, ryczałty na samochody, wyjazdy służbowe, koszty reprezentacyjne) na sumę kilkunastu milionów złotych. A ona sama zrezygnowała z premii i swojej 13. pensji, którą przekazała na cele charytatywne.
Zdaniem rzecznika, ratusz nie może zrezygnować z premii, gdyż wtedy nie mógłby skusić do pracy wysokiej klasy specjalistów. - Przypominam też, że nagrody są przyznawane od wielu lat - były również za kadencji Lecha Kaczyńskiego - powiedział Andryszczyk. Zastrzegając, że być może w przyszłym roku kwota przeznaczona na nagrody będzie jeszcze niższa, gdyż w tym roku została zmniejszona o 10 mln zł.mac / ola
tvn24

Brak komentarzy: