2008/09/29

Szef Łazienek: w środę mam odejść

– Mam dobrą wiadomość dla moich wrogów: pojutrze nie będę już dyrektorem Łazienek – oświadczył prof. Marek Kwiatkowski na spotkaniu Towarzystwa Przyjaciół Warszawy.
„Łazienki dziś i jutro“ – to był tytuł wczorajszego popołudniowego spotkania TPW z prof. Markiem Kwiatkowskim. Dyrektor przyszedł nieco spóźniony. I od progu zaczął:
– Jestem zdenerwowany. Nie jest mi do śmiechu. Ale ucieszą się wrogowie. Dziś właśnie się dowiedziałem, że od środy przestaję być dyrektorem Łazienek. Taka jest decyzja ministra – zakomunikował.
Nie wyjaśnił powodów tej nagłej zmiany terminu. – Jakiś urzędnik oświadczył to dziś mojemu zastępcy – mówił tylko Kwiatkowski. Nie udało nam się tego wieczorem potwierdzić w ministerstwie.
Wcześniej mówiło się bowiem, że prof. Kwiatkowski uzgodnił z Ministrem Kultury Bogdanem Zdrojewskim, że ze stanowiskiem pożegna się dopiero z końcem roku. A od 1 stycznia jego następcą zostałby historyk sztuki i konserwator zabytków Jacek Czeczot-Gawrak.
Gdy zapytaliśmy Marka Kwiatkowskiego jak zatem zachowa się w środę, odparł: – Normalnie pojawię się w pracy i nie będę rozmawiał. Albo sobie wyjadę. Nie poddam się!
I nie szczędził ataków: – Wyrzucają mnie! Po 48 latach! Na moje miejsce wstawiają tych, którzy mnie szkalują – grzmiał.
Ze swoim następcą zamierza spotkać się w sądzie. Wczoraj złożył pozew w sądzie przeciwko niemu o naruszenie dóbr osobistych. M. in. w związku z artykułem w „Rzeczpospolitej“, w którym Czeczot-Gawrak mówił o dotychczasowych „zaniedbaniach i braku gospodarskiej ręki“ w Łazienkach.
– Bo teraz idzie nowe! Łazienki muszą być miejscem rekreacyjno-sportowym. Będą tam biegać jak po Central Parku! A ja pozwalałem ganiać tylko do godz. 10. Bo to nie New York – ironizował profesor odnosząc się do planów następcy, by ogród bardziej otworzyć na młodych i wysportowanych.
Wśród kilkudziesięciu zebranych na wczorajszym spotkaniu członków Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Marek Kwiatkowski znalazł wdzięcznych słuchaczy. Wszyscy tam go doceniali i ruszyli do wychwalania jego zasług. – To pan profesor krok po kroku scalał i odbudowywał i odnawiał Łazienki – mówił szef TPW Lech Królikowski.
Prof. Marek Drozdowski, były przewodniczący rady Łazienek wymienił: – Ten ogród to po prostu Marek Kwiatkowski! To dzięki niemu odnowiono pomniki i zabytki, powstało muzeum wychodźstwa i muzeum harcerstwa. Marek to legenda Warszawy. Jako Towarzystwo powinniśmy stanąć w jego obronie w tej politycznej akcji.
– Bo to jest polityka. A w polityce nie ma sentymentów – skonkludował prof. Kwiatkowski.
Życie Warszawy
Iza Kraj

Brak komentarzy: