Nie wiadomo kiedy sejmik województwa podlaskiego zajmie się sprawą odwołania radnego PO (dawniej Samoobrona) Andrzeja Sutkowskiego ze stanowiska dyrektora białostockiego oddziału Agencji Rynku Rolnego (ARR), bo Sutkowski jest chory. Sprawa ma związek z prowokacją dziennikarską TVN. Z wyemitowanego na początku września w programie "Teraz My" materiału wynikało, że pracę w bydgoskim i białostockim oddziale ARR można załatwić powołując się w rozmowie telefonicznej na znajomości w resorcie rolnictwa.Sejmik miał w poniedziałek późnym wieczorem opiniować pismo prezesa ARR Władysława Łukasika, w którym prosi on radnych o zgodę na zwolnienie Sutkowskiego z funkcji dyrektora oddziału ARR w Białymstoku. Zgodnie z ustawą o samorządzie wojewódzkim, prezes Agencji musi uzyskać taką zgodę, ponieważ Sutkowski jest również radnym.
Podlaski sejmik nie zajął się jednak sprawą, ponieważ Sutkowski był nieobecny podczas sesji.Sutkowski przysłał pismo, że jest chory i ma skierowanie do szpitala, a - zgodnie ze statutem województwa - bez obecności zainteresowanego podczas obrad, sejmik województwa podlaskiego nie może się zająć jego sprawą, chyba, że ten nie usprawiedliwi swojej nieobecności, a Sutkowski usprawiedliwił - wyjaśniła dyrektor biura sejmiku Bogumiła Karniewicz.Sejmik nie ma jeszcze informacji, czy radny jest w szpitalu, czy jest na zwolnieniu lekarskim. Do szpitala miał stawić się w poniedziałek.Po emisji programu TVN Sutkowski zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego sejmiku województwa podlaskiego. Podczas poniedziałkowej sesji radni przyjęli formalnie tę rezygnację. Wybrali też nowego wiceprzewodniczącego. Został nim Bogdan Dyjuk (PO), działacz z Augustowa, przewodniczący jednego z komitetów działających na rzecz budowy obwodnicy.
www.onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz