2008/09/15

Radny na libacji? Jest przecież dorosły

Jarosław Krajewski (PiS), wiceprzewodniczący komisji etyki Rady Warszawy, nie poniesie konsekwencji pijaństwa podczas partyjnego szkolenia.
A jeszcze tydzień temu jego koledzy partyjni obiecywali „ukaranie winnych”. Olga Johann (PiS), wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, po libacji wieszczyła nawet, że konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe.
– Na jesieni będą wybory do władz wojewódzkich. Jeśli zarzuty się potwierdzą, Jarek może nie zostać do nich wystawiony, może być też wykluczony z komisji etyki, a nawet zawieszony w partii – mówiła nam. Przypomnijmy. Dziennik „Fakt” dwa tygodnie temu opublikował zdjęcia biesiadujących ludzi w ośrodku wypoczynkowym pod Poznaniem. Okazało się, że młodzieżówka PiS pije piwo i wódkę. Działacze mieli też wykrzykiwać wulgarne uwagi pod adresem polityków PO. Toast wznosił Krajewski.
Tymczasem wczoraj Maks Kraczkowski, poseł PiS i inicjator szkolenia młodzieżówki, gdy go zapytaliśmy, jakie konsekwencje poniesie Krajewski, powiedział: – Kamień mi spadł z serca, gdy dowiedziałem się, że to nie Jarek wznosił wulgarne okrzyki.
– Bo co innego wznoszenie wulgarnych haseł, a co innego picie piwa przez dorosłego człowieka. Jarek ma 26 lat i wypił sobie piwko nad jeziorem. Nie widzę powodów, by go odwoływać z komisji etyki – mówi Kraczkowski.Zapytaliśmy, czy Krajewskiego nie obowiązują „Zasady etyki radnego m. st. Warszawy”: „radny powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię rady. Powinien też szanować godność innych osób”. – Jako funkcjonariusza publicznego obowiązuje go regulamin. Ale oceną tej sytuacji niech się zajmie Rada Warszawy – odparł.
Co na to Krajewski? – Od początku mówiłem, że nie było nieobyczajnego zachowania z mojej strony i że zostałem niesprawiedliwie oskarżony – tłumaczy.
Aleksandra Rostek-Sheybal (PO), przewodnicząca komisji etyki w Radzie Warszawy, powiedziała, że jeśli potwierdziłyby się prasowe zarzuty, Krajewski powinien zostać wykluczony z komisji etyki. Lecz żeby to nastąpiło, komisja musiałaby wszcząć postępowanie. Żeby je wszcząć, powinien być złożony do komisji wniosek od jakiegokolwiek radnego. Ale wniosku nie ma.
Janina Blikowska
Życie Warszawy

Brak komentarzy: