2008/09/11

Czy szef agencji rolnej z PO oszukał sąd

Kto podpisał dokument. Prokuratura sprawdza zarzuty rolnika wobec Wojciecha Kuźmińskiego.
W fotelu szefa Agencji Nieruchomości Rolnych umieściła go w styczniu PO. Trzy miesiące wcześniej Kuźmiński bezskutecznie starał się o mandat poselski z listy Platformy.
Agencja zarządza 2,5 mln ha gruntów. Zatrudnia blisko 1000 osób, ma ponad 2 mld zł rocznego budżetu. Teraz jej prezes ma kłopoty. – Wszczęliśmy śledztwo w sprawie złożenia fałszywych zeznań przez Wojciecha K. – poinformował „Rz” zastępca prokuratora rejonowego w Stargardzie Szczecińskim Andrzej Paździórko. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Prokuraturę zawiadomili adwokaci rolnika z Mechowa Dawida H., który już od czterech lat wojuje z Kuźmińskim.
W 2003 r. Kuźmiński był pyrzyckim administratorem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa (przekształconej później w ANR). W maju 2004 roku H. wystąpił do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o dotację do ziemi dzierżawionej od ANR. Do wniosku dołączył protokół zdawczo-odbiorczy gruntu podpisany przez Kuźmińskiego w październiku 2003 r. ARiMR zapytała Agencję Nieruchomości Rolnych, czy rzeczywiście ziemia należy do Dawida H., bo inna osoba złożyła wniosek w sprawie tego samego gruntu. Kuźmiński zaprzeczył, jakoby miał podpisać protokół, H. dotacji nie dostał, a sprawą zajęła się prokuratura.
Grafolog stwierdził, że podpis Kuźmińskiego nie jest autentyczny. H. oskarżono o próbę wyłudzenia dotacji. W sądzie inny grafolog stwierdził jednak, że dokument na pewno podpisał szef ANR. W 2007 r. rolnika uniewinniono, a sąd stwierdził m. in., że „zeznania Kuźmińskiego są wykrętne i nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym”.
Jesienią 2007 r. rolnik doniósł na Kuźmińskiego do prokuratury, zarzucając mu złożenie fałszywych zeznań. Prokuratura w Pyrzycach, ta, która wcześniej go oskarżała, odmówiła wszczęcia śledztwa. Uznała, że Kuźmiński nie działał umyślnie.
Adwokaci Dawida H. nie dali za wygraną i jeszcze raz złożyli doniesienie na Kuźmińskiego, do prokuratury w Stargardzie Szczecińskim. Tym razem śledztwo wszczęto.
Śledczy ze Stargardu nie chcą rozmawiać o tym, jak sprawa się potoczy, gdyż czekają na akta sądowe, zarówno sprawy karnej Dawida H., w której wygrał, jak i dwóch procesów cywilnych, jakie miał z ANR (żądała oddania spornej ziemi i pieniędzy za jej bezumowne użytkowanie).
– Ewentualne zarzuty [wobec Wojciecha Kuźmińskiego – red.] zależą m.in. od prawomocnych orzeczeń sądu w sprawach cywilnych – mówi prokurator Paździórko.
Czy Kuźmiński może stracić stanowisko? Szef PO na Pomorzu Zachodnim poseł Stanisław Gawłowski zapewnia o niewinności szefa ANR. – Pan Kuźmiński działał na rzecz agencji, której ten człowiek [Dawid H. – red.] miał zwrócić pieniądze. Zasługuje tylko na najwyższą ocenę – przekonuje.
O komentarz poprosiliśmy ANR. – Wojciech Kuźmiński, prezes Agencji Nieruchomości Rolnych, nie posiada żadnych informacji od organów ścigania w sprawie, o której mowa w pana pytaniu. Równocześnie oświadcza, że nigdy i nigdzie nie składał fałszywych zeznań – odpowiedziała „Rz” rzeczniczka ANR Grażyna Kapelko.
Rzeczpospolita
Michał Stankiewicz

Brak komentarzy: