Rada Nadzorcza Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska nie zgodziła się, by jego wiceprezesem został protegowany marszałka Adama Struzika (PSL) – Michał Kuliński. To syn dyrektora urzędu marszałkowskiego, uchodzącego za prawą rękę marszałka.
To pierwszy tak wyrazisty konflikt rządzącego Mazowszem PO i PSL o kadry w spółkach. – Nie może być tak, że coś się ustala, a później się z umów nie wywiązuje! – tak zaskoczony Struzik komentował sytuację. Ale zaraz łagodził: – W koalicji dochodzi do zgrzytów. I wtedy trzeba usiąść do rozmów. Ale nie widzę wielkiego zagrożenia dla współpracy PSL z PO.
Umowa między koalicjantami przewidywała, że ludowcy rekomendują prezesa i wiceprezesa WFOŚ. A PO – kolejnych dwóch zastępców.
Rada nadzorcza Funduszu zgodziła się wczoraj odwołać obecnego szefa WFOŚ Krystiana Szczepańskiego, a powołać na jego miejsce Tomasza Skrzyczyńskiego (były pracownik firmy). Opór stawili przy Kulińskim.– Głosowanie było tajne, ale „za“ były tylko dwie osoby z PSL – mówi nam jeden z działaczy PO. – Zgody na Kulińskiego raczej nie będzie.
Źródło : Życie Warszawy
ag, ikr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz