2008/04/17

Kandydat POlityczny, czy merytoryczny?

Dariusz Świerczyński, działacz Platformy Obywatelskiej z Pobiedzisk, został zastępcą dyrektora poznańskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. - Przeważyły moje kompetencje, nie przynależność partyjna - twierdzi.
"Nie będzie partyjnych nominacji, tylko fachowcy" - to cytat z jednego z przemówień Donalda Tuska, wygłoszonego po wygraniu przez jego partię ostatnich wyborów. Wcześniej Platforma Obywatelska potępiała czystki w agencjach podległych Ministerstwu Rolnictwa, gdy ludzie Andrzeja Leppera stosowali taktykę "wszystko nasze, nie brać jeńców". Przykład: wicedyrektorem KRUS w Poznaniu został rok temu człowiek Renaty Beger i działacz Samoobrony Jerzy Juszkiewicz. Wskoczył na stanowisko, które stworzono we wszystkich KRUS-ach specjalnie pod ludzi z tej formacji. Wówczas działacze Platformy mówili o "bezczelnym zawłaszczaniu".
Tymczasem "Gazeta" dowiedziała się, że wicedyrektorem poznańskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych został właśnie Dariusz Świerczyński - działacz PO z Pobiedzisk. I to bez konkursu. Na nowe stanowisko powołał go prezes ANR Wojciech Kuźmiński. Jednocześnie Kuźmiński odwołał trzech dotychczasowych wicedyrektorów poznańskiego oddziału.
Dariusz Świerczyński jest, jak sam o sobie mówi, "szeregowym działaczem" Platformy Obywatelskiej w Pobiedziskach. Przekonuje, że przynależność partyjna nie miała nic wspólnego z jego awansem - przeważyć miały względy merytoryczne. - W poznańskiej Agencji pracuję od 15 lat bez przerwy, jestem doskonale znany rolnikom i dzierżawcom - reklamuje się. - Ukończyłem wrocławską Akademię Rolniczą. I to z bardzo dobrym wynikiem. Drugiego dna w awansie Świerczyńskiego nie widzi poseł Waldy Dzikowski, szef Platformy Obywatelskiej w Wielkopolsce. Według naszych źródeł, panowie dobrze się znają i regularnie widują. Dzikowski nie zaprzecza, a Świerczyńskiego chwali. - To dobry fachowiec i na pewno się sprawdzi - przekonuje poseł. "Gazeta": - Więc może powinien wybrać pomiędzy tak wysokim stanowiskiem a działalnością partyjną? Dzikowski: - To dobry pomysł. Faktycznie, powinien pomyśleć o zawieszeniu swojego członkostwa w Platformie.
Kilka minut po naszej rozmowie z posłem Dzikowskim oddzwonił do nas Dariusz Świerczyński. I choć godzinę wcześniej twierdził, że jego działalność partyjna w żaden sposób nie będzie kolidowała z pracą na nowym stanowisku, stwierdził: - Wie pan co? Proszę napisać, że po przemyśleniu sprawy biorę pod uwagę zawieszenie działalności partyjnej na czas pracy na nowym stanowisku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
Michał Kopiński, Marcin Kącki
2008-04-16, ostatnia aktualizacja 2008-04-16 18:30

Brak komentarzy: