2010/08/23

Ratusz miał oszczędzać, a zatrudnił 1,5 tys. nowych osób

Pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz zatrudnienie w ratuszu wzrosło o 1,5 tys. osób. W dobie kryzysu trzeba na gwałt szukać oszczędności, ale burmistrzowie nie przewidują redukcji zatrudnienia.
- Mści się radosna twórczość, czyli polityka personalna ratusza z lat gospodarczej hossy. Zatrudnił zbyt wielu pracowników, często z partyjnego lub towarzyskiego klucza, a teraz nie pozbędzie się tego balastu, bo idą wybory i nie czas na niepopularne decyzje - komentuje Bartosz Dominiak, radny opozycyjnego SdPl.

Zatrudniłem sprzątaczki

Radny zauważył, że liczba pracowników zatrudnionych w miejskich instytucjach stale rośnie. Zażądał szczegółów. Z oficjalnego pisma dowiedział się, że pod koniec 2006 r., a więc w momencie obejmowania władzy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, ratusz dawał pracę 5,7 tys. pracowników. Dziś zatrudnia blisko 7,3 tys. pracowników. Najbardziej, bo aż o 1,4 tys. osób, wzrosło zatrudnienie w urzędach 18 stołecznych dzielnic.
- Musieliśmy zwiększyć liczbę etatów, bo dostaliśmy nowe zadania - tłumaczą dzielnicowi burmistrzowie.

Chodzi o to, że w ramach realizacji hasła "Urząd bliżej mieszkańców" ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz cedowała kompetencje na władze dzielnic. Sprawy dotyczące działalności gospodarczej, pozwoleń na budowę czy gospodarki nieruchomościami, wcześniej w całości kontrolowane przez prezydenta, teraz znalazły się w gestii burmistrzów dzielnic i ich urzędów.

Urząd Bemowa pod koniec 2006 r. miał 161 pracowników. Teraz daje pracę 269 osobom. Skąd tak duży wzrost?

- Na przykład zatrudniłem na etatach sprzątaczki. To się bardziej opłaca niż wynajmowanie firmy zewnętrznej - mówi Jarosław Dąbrowski (PO), burmistrz Bemowa.

Zapewnia też , że nowo zatrudnieni dali urzędowi szereg różnych korzyści. - To nasi pracownicy założyli nam własny internet. Nie musimy płacić za jego dostawę i fundujemy bezprzewodowe łącze mieszkańcom - mówi Jarosław Dąbrowski.

Grzegorz Zawistowski (PO), burmistrz Targówka, potwierdza, że w jego urzędzie zatrudnienie wzrosło o 77 osób, ale przestrzega przed uproszczeniami i "populizmem opozycji", który godzi "w wizerunek urzędnika". - Wciąż mamy mniej urzędników niż Europa Zachodnia. Łatwo powiedzieć, że urzędasów jest za dużo. A powinno nam chodzić o jakość obsługi mieszkańców, a nie statystyczną liczbę zatrudnionych - mówi.

Podaje przykład: pływalnię Polonez poprzednie władze Targówka budowały przy skromnym udziale urzędników. Do realizacji projektu wynajęły inwestora zastępczego. Na inwestycję poszło 30 mln zł, a po sześciu latach okazało się, że trzeba ją zamknąć, bo jest źle wybudowana.

- Aby nie dopuścić do powtórki takiej sytuacji, zatrudniłem inspektorów budowlanych z uprawnieniami. Tylko etatowi pracownicy urzędów mogą skutecznie kontrolować wykonanie inwestycji - mówi Zawistowski.

Wzrosło, zamiast zmaleć

Wraz z przekazywaniem kompetencji w dół, czyli do urzędów dzielnic, liczba zatrudnionych w centralnych biurach ratusza powinna się radykalnie zmniejszyć.

Wzrost zatrudnienia w urzędach dzielnic nie przyniósł jednak redukcji w biurach bezpośrednio zależnych od prezydenta. Liczba zatrudnionych w biurach ratusza i ich delegaturach nawet nieznacznie wzrosła.

- Spodziewaliśmy się, że przejmiemy kilkudziesięciu pracowników, bo z ratusza mieli nam dać ludzi do nowych zadań. Ostatecznie oddelegowano jednego, ale już nie pamiętam, czy podpisałem z nim umowę o pracę - mówi burmistrz jednej z warszawskich dzielnic.

- Pracownicy zależnych bezpośrednio od prezydenta biur zapewne uznaliby przesunięcie do dzielnicy za degradację. Tam zostało więc po staremu, a dzielnice zatrudniały nowych ludzi, bo musiały - mówi urzędnik ratusza zajmujący wysokie stanowisko.

Dziś urzędnicy dostali wprawdzie zalecenie, by szukać oszczędności, bo miasto jest zadłużone, inwestycje zakontraktowane, a dochody budżetu przez kryzys coraz szczuplejsze. - Cięcie kosztów wynagrodzeń da małe efekty, pracownicy to nasz największy kapitał. Żadnych zwolnień nie przewidujemy - mówią w ratuszu.
Jan Fusiecki
Gazeta Stoleczna

Brak komentarzy: