2009/01/13

Ursynów stracił 74 mln zł. Sprawą zajmie się prokurator

Dzielnica mogła zarobić blisko 74 mln zł na odszkodowaniach od wykonawcy hali przy Pileckiego, który z budową spóźnił się o blisko dwa lata. Nie zarobi, bo zarząd zapomniał wyegzekwować należności - informuje "Gazeta Stołeczna". Jak dowiedział się portal tvnwarszawa.pl Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy" złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze Warszawy i dzielnicy Ursynów.
Z dwuletnim opóźnieniem, w marcu 2007 r., zostały oddane do użytku dwie hale sportowe na Ursynowie: treningowa do sportów walki i widowiskowa z trybunami dla 2 tys. widzów. Wykonawca, Mostostal-Export, miał zapłacić dzielnicy blisko 74 mln zł kary za spóźnienie.
Pieniądze przepadły bo dzielnica o nich zapomniała
Nowy zarząd dzielnicy z burmistrzem Tomaszem Menciną nie egzekwował należności. W lutym 2007 r. postępowanie zawieszono. Jak powiedział "Gazecie" Zdzisław Pietrzak, radca prawny w ursynowskim ratuszu, wszystko przez wątpliwości dotyczące ważności mandatu prezydent Warszawy (nie złożyła kompletu oświadczeń majątkowych w terminie i dwa lata temu PiS-owski rząd twierdził, że powinna stracić urząd). Ursynów uznał, że skoro nie wiadomo, kto jest prezydentem, lepiej się z procesem wstrzymać.
W sierpniu 2008 r., gdy dzielnica przypomniała sobie o pieniądzach, było już za późno. Sąd uznał, że to sprawa gospodarcza, która po roku od zawieszenia (od lutego 2007 r.) uległa przedawnieniu.
Burmistrz nic nie wie
Piotr Zalewski (PO), wiceburmistrz Ursynowa ds. inwestycji, o przegranej sprawie z Mostostalem dowiedział się od "Gazety".- Zapewne zawiódł przepływ informacji - radca nie powiedział na czas zarządowi dzielnicy, że jest w sądzie pilna sprawa wymagająca szczególnej uwagi - komentuje Stanisław Faliński (PD), były burmistrz Ursynowa. - Tak wielkich strat spowodowanych zaniedbaniem obowiązków nie pamiętam, a samorządowcem byłem wiele lat.
Skarżą dzielnicę i ratusz Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy" złożyło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze Warszawy i warszawskiej dzielnicy Ursynów. - Nieudolność urzędników doprowadziła do tego, że sprawa uległa przedawnieniu - pisze prezes stowarzyszenia Maciej Białecki. - Miasto Warszawa pozbawiło się możliwości dochodzenia kwoty sięgającej wraz z odsetkami 100 mln zł.mz/ec
mz/ec
tvnwarszawa.pl

Brak komentarzy: