2009/01/15

Ursynowska hala do rozliczeń

Do listy instytucji, które mają prześwietlić ursynowski urząd, dołączyły wczoraj CBA, biuro kontroli wewnętrznej ratusza oraz antykorupcyjny urząd Julii Pitery. To reakcja na nasz tekst, w którym opisaliśmy, jak miasto straciło szansę na wyegzekwowanie gigantycznych kar umownych od nierzetelnego wykonawcy hali przy ul. Pileckiego
Chodzi o halę przy zbiegu Hirszfelda i Pileckiego, którą postawił Mostostal-Export. Z dwuletnim opóźnieniem, za co zgodnie z kontraktem powinien zapłacić miastu blisko 74 mln zł kary.
Nie dał nic, bo obecne władze dzielnicy w 2007 r. zgodziły się na zawieszenie postępowania sądowego. I złożyły wniosek o jego wznowienie dopiero po półtora roku, gdy sprawa się przedawniła.
- Zachowanie zdominowanego przez PO ursynowskiego urzędu było kabaretowe. Najpierw zawiesił postępowanie, bo wziął na serio pretensje PiS, który snuł teorie, jakoby polityk PO Hanna Gronkiewicz-Waltz straciła urząd przez niezłożenie oświadczeń majątkowych. A potem przegapił termin - mówi Sebastian Kozłowski, szef warszawskiego SdPl.
Ale ujmuje też sprawę poważnie: - Tak wielkiej niegospodarności nie było dotąd w warszawskim samorządzie. Dlatego moja partia złożyła wniosek o przeprowadzenie kontroli wewnętrznej w ursynowskim ratuszu.Wczoraj złożone głównie z byłych samorządowców stowarzyszenie Obywatele dla Warszawy dopatrzyło się w postawie ursynowskiego urzędu karalnego niedopełnienia obowiązków i zawiadomiło prokuraturę. Wczoraj na specjalnie zwołanej konferencji warszawski PiS oświadczył, że wystąpił o kontrolę do CBA i Julii Pitery, minister ds. walki z korupcją.Dlaczego PiS dopiero po artykule w Gazecie Stołecznej zorientował się, że Ursynów zaniedbał proces z Mostostalem-Export? - pytali dziennikarze. - Tę sprawę badałam w poprzedniej kadencji i poszła do sądu. Prawników kontroluje już zarząd dzielnicy. My na to wpływu nie mamy - mówiła Katarzyna Polak, ursynowska radna PiS. - Jeśli burmistrz Ursynowa Tomasz Mencina (PO) ma honor, powinien zrezygnować. Jeśli tego nie zrobi, złożymy wniosek o jego odwołanie - dodała.
Ma on szansę powodzenia, bo postawą burmistrza jest oburzony Nasz Ursynów, drugi co do wielkości klub w radzie dzielnicy- Najpierw zażądamy dokumentów, ale jest jasne, że Mencina powinien odejść. Straty miasta są ewidentne, tak jak zyski Mostostalu-Export, którego akcje po umorzeniu sprawy wzrosły o blisko 10 proc. - mówi Piotr Guział, lider Naszego Ursynowa.
Po artykule w "Stołecznej" radni Naszego Ursynowa dowiedzieli się, że Mostostal miał swojego człowieka w ursynowskiej radzie. Był nim Henryk Bęben, wieloletni radny SLD (działającego tu w koalicji z PO), który w latach 1999-2003 r. pracował jako doradca zarządu w Mostostalu-Export. Właśnie w tym czasie Mostostal dostał kontrakt na budowę hali przy Pileckiego.
- Radny nie powinien jednocześnie pracować dla wykonawcy dużej inwestycji na swoim terenie wyborczym. To rodzi sytuację konfliktu interesów - mówi Piotr Guział.
Jan Fusiecki
Gazeta Stołeczna