2009/01/20

Prawdy trzeba szukać w aktach sądowych. Czy Ursynów straci 73 miliony złotych?

Poważnie zakotłowało się w ursynowskim samorządzie. Tym razem sprawa jest nadzwyczaj poważna. Z powodu zaniechania i braku nadzoru miasto i dzielnica Ursynów mogą stracić kilkadziesiąt milionów złotych.
Chodzi o umorzenie przez Sąd Okręgowy XXIV Wydział Cywilny odsetek w wysokości ponad 73 milionów zł, których miasto i dzielnica domagały się od Mostostalu Export za nieterminowe wykonanie hali widowiskowo-sportowej Arena. Mostostal Export, spółka giełdowa, poinformował 30 października ub. r. Komisję Nadzoru Finansowego, że – tu cytat: „podstawą wydania postanowienia, było uznanie przez sąd przedmiotowej sprawy za sprawę gospodarczą, a nie cywilną, co w konsekwencji, wobec zawieszenia postępowania w dniu 7 lutego 2007 roku i niezłożenia w terminie rocznym, wskazanym w art. 479 kpc, w jego brzmieniu sprzed nowelizacji, wniosku o podjęcie postępowania, winno skutkować jego umorzeniem”. Prawdopodobnie urzędnicy dzielnicy Ursynów przegapili termin wyznaczony przez sąd, co może zakończyć się i dla urzędników, i dla mieszkańców dzielnicy bardzo smutno. Gigantyczne odsetki nie były bowiem wzięte z księżyca, zostały precyzyjnie wyliczone na podstawie stosownego punktu umowy, którą zleceniodawca – Mostostal Export – dobrowolnie podpisał. Były to więc prawie pewne pieniądze, które poważnie zasiliłyby budżety miasta i dzielnicy. Wszystko wskazuje na to, że zostały bezpowrotnie stracone.
Zaatakowany przez media zarząd Ursynowa zamieścił na łamach lokalnych gazet dosyć zawiłe wyjaśnienia, z których – niestety – niewiele wynika. Nie zamierzamy się do nich odnosić, zanim nie zapoznamy się z aktami sądowymi. Tam bowiem, i wyłącznie tam, leży prawda. Stosowny wniosek o wgląd do akt jest już na biurku prezes Sądu Okręgowego, sędzi Beaty Waś. Dotychczas ujawnione przez prasę fakty są niekorzystne dla burmistrza Tomasza Menciny (PO). Jeśli instancje odwoławcze zatwierdzą postanowienie wydane przez sędziego z XXIV Wydziału Cywilnego, polityk Platformy Obywatelskiej i jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz może na wiele lat utracić możliwość zajmowania wysokich stanowisk w administracji publicznej. Mimo to nie przyłączymy się do chóru dziennikarzy wietrzących sensację. Sprawa jest zbyt poważna, aby zawczasu ferować wyroki.
Stoimy jednak na stanowisku, że rada dzielnicy Ursynów powinna niezwłocznie złożyć wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego lub Centralnego Biura Śledczego o gruntowne zbadanie sprawy i objęcie jej procedurami operacyjnymi. Podkreślamy – cała rada, nie tylko opozycja. Chodzi bowiem o 73 miliony złotych, pieniądze nawet w skali bogatej Warszawy bardzo znaczne. Należy zbadać m.in., czy ktoś nie wykorzystał sytuacji i nie zarobił na nagłej zwyżce akcji Mostostalu Export na giełdzie. Jest niezaprzeczalnym faktem, że przed zawieszeniem obrotu akcje spółki straciły 1,5 proc., po odwieszeniu zdrożały o ponad 16 proc. (Puls Biznesu). Należy także wyjaśnić rolę, jaką mógł pełnić w tej sprawie pewien radny Ursynowa, który w latach 1999-2003 piastując funkcję radnego, pracował jednocześnie na stanowisku doradcy zarządu Mostostal Export. Przede wszystkim jednak, trzeba ustalić, jak urzędnicy dzielnicy Ursynów mogli „zapomnieć” o terminowym złożeniu wniosku w tak kluczowej i mającej ogromną wagę sprawie. Rzetelnie mogą to zrobić wyłącznie instytucje wyposażone w odpowiednie instrumenty – m.in. możliwość prowadzenia działań operacyjnych oraz wglądu w każdy dokument znajdujący się w obiegu w tym państwie. Takimi instytucjami są CBA i CBŚ. Jesienią rada dzielnicy Mokotów wykryła poważne nieprawidłowości w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Pod Skocznią. Mimo podziałów politycznych radni jak jeden mąż zdecydowali się przekazać sprawę do zbadania właśnie CBA. I była to właściwa decyzja, wszak człowiek niewinny nie powinien się niczego bać. Mamy nadzieję, że podczas czwartkowej sesji ursynowskiej rady, przedstawiciele rządzącej dzielnicą koalicji (PO – Lewica) nie będą blokować wniosku o zbadanie sprawy przez organy ścigania, który ma zamiar złożyć opozycja (Nasz Ursynów, PiS). Utrącenie wniosku opozycji będzie dowodem na to, że interes partyjny jest na Ursynowie ważniejszy niż interes mieszkańców i dotarcie do prawdy.
Tadeusz Porębski
passa.waw.pl

Brak komentarzy: