2009/01/16

A ciepło i tak droższe?

Nie ma zgody Rady Warszawy na prywatyzację SPEC. Na razie. Sprzedaż tej wielkiej miejskiej spółki zablokowali radni PiS i Lewicy. Ale niezależnie od tego, czy firmę przejmie prywatny inwestor, czy nie, ceny za ciepło będą rosły.
Czy mieszkańcy stolicy powinni już łapać się za portfele i obawiać się podwyżek cen ciepła? Ratusz – mimo porażki na sesji Rady Warszawy – nie wycofuje się z planów prywatyzacji, której boją się i radni, i sami pracownicy SPEC. Koronny argument: groźba wzrostu opłat za ogrzewanie.
– To nieuzasadnione emocje. Taryfy za ciepło i tak prawdopodobnie będą nieznacznie rosły w kolejnych latach, niezależnie od tego, czy prywatyzacja SPEC dojdzie do skutku. Taka jest tendencja w wielu innych miastach. I ceny nie mają związku z właścicielem firmy – mówi wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak.
Wszędzie drożej
Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie posiada dane m.in. z Wrocławia, Krakowa czy Łodzi, które już sprywatyzowały ciepło. – Nie było przypadków, by prywatni właściciele gwałtownie decydowali się na podwyżki. Taryfy rosną systematycznie, niezależnie od tego, czy to prywatne, czy państwowe przedsiębiorstwo – mówi prezes Izby Jacek Szymczak.
Poza Warszawą średnia taryfa za ciepło wzrosła przez pięć lat (2003 – 2007) średnio od 7 do 19 proc. A w stolicy w tym czasie... o 0,95 proc. – Ale to nie zasługa świetnego prowadzenia SPEC, a efekt tego, że przez kilka lat Urząd Regulacji Energetyki odrzucał wnioski warszawskiej firmy o podwyżki, ponieważ były słabo uzasadnione. Stolica wkrótce dorówna zatem tendencji w innych miastach – mówi wiceprezydent Kochaniak. SPEC zamierza zainwestować do 2012 roku ponad miliard złotych w wymianę rur i unowocześnienie infrastruktury. To pomoże uzasadnić podwyżki.
– Czy prywatny właściciel by tak inwestował? Gdyby był to np. Vattenfall (dziś właściciel STOEN), mógłby manipulować kosztami między spółką dostarczającą prąd a ciepłem i w ten sposób wymuszać od mieszkańców jeszcze wyższe opłaty – tłumaczy szef związku w SPEC Witold Sopel.
Porażka Platformy
Blisko 100 związkowców obserwowało wczoraj dyskusję w Radzie Warszawy nad prywatyzacją ich firmy.
– Złodzieje! Złodzieje! – krzyczeli w stronę radnych PO (zwolenników prywatyzacji). Kilka godzin później skandowali: „Dziękujemy!” do przeciwnych sprzedaży SPEC rajców z PiS i SLD. Bo ci wygrali wczorajszy bój. 26 radnych było za prywatyzacją, 28 przeciwko niej.
Platformie zabrakło głosów do przeforsowania projektu, bo dwie radne wyjechały poza Warszawę, a jedna – ściągnięta na sesję mimo 40-stopniowej gorączki – po przyjeździe zasłabła i w decydującym głosowaniu też nie wzięła udziału.
Ale to nie koniec. Już chwilę po porażce wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak i szef PO w Radzie Warszawy Marcin Kierwiński zapowiedzieli, że do sprawy sprzedaży SPEC jeszcze wrócą. Urzędnicy planują już kolejne spotkania, by namawiać radnych do zgody na sprzedaż SPEC.
– Dziwi ta desperacja kolegów z PO. My zdania nie zmienimy – deklaruje twardo szef SLD Tomasz Sybilski.
A władze przytaczają argument finansowy – pieniądze ze sprzedaży spółki miały iść na inwestycje. – Niech więc teraz Lewica i PiS powiedzą, z jakiej budowy zrezygnować, jeśli nie będzie co najmniej pół miliarda zł.
Wiceprezydent obrażony
Hanna Gronkiewicz-Waltz o wyniku głosowania w sprawie SPEC dowiedziała się przez telefon. Na sesji się nie pojawiła, choć miała to być jedna z najważniejszych decyzji w tej kadencji. W jej imieniu występował wiceprezydent Kochaniak. Radni Lewicy i PiS krytykowali m.in. system prywatyzacji, który zakłada, że muszą zdecydować „w ciemno”. A cenę, za jaką ratusz sprzeda SPEC, poznaliby dopiero po podpisaniu umowy z inwestorem. – Mamy dać kredyt zaufania. A ja prezydentowi nie ufam za grosz – grzmiał Bartosz Dominiak (SdPl).
– Jedyne, co się do tej pory sprawdziło ze słów wiceprezydenta, to cena za sprzedaż Legii. Przewidział ją dużo przed rozstrzygnięciem przetargu na stadion – wytykał Andrzej Golimont (SLD). Groził prezydentowi CBA. – Nie zostawię tego tak. To zniesławienie. Rozważę podanie radnego do sądu – zapowiedział wiceprezydent.
Życie Warszawy
Iza Kraj

Brak komentarzy: