Dochody będą o miliard mniejsze od spodziewanych. Ratusz spróbuje załatać budżet kredytami, obligacjami i prywatyzacją spółek. Najdroższe inwestycje to most Północny i stadion Legii.
To budżet „trudnego pieniądza”, ale wciąż proinwestycyjny – tak podział finansów Warszawy na 2009 r. określa skarbnik miasta Mirosław Czekaj. W piątek przekazał opasłe księgi (prawie 5 tys. stron) do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Wkrótce nad tysiącami tabelek pochylą się radni. My już znamy podział dochodów i wydatków.
Nie jest optymistyczny. Urzędnicy założyli, że do kasy miasta ma wpłynąć w przyszłym roku 10,5 mld zł (choć wiele z tych założeń nie wygląda realistycznie). Wydatki zaplanowano o 2,3 mld zł większe.
3,1 mld zł pójdzie na inwestycje: 2,3 mld zł na duże ogólnomiejskie budowy i 800 tys. zł na dzielnicowe. Nie ma fajerwerków. Pierwszy raz od 25 lat w wydatkach na metro będzie tylko 52 mln zł (dokumentacja na II linię). Z powodu trudnej sytuacji finansowej zrezygnowano z kilkudziesięciu inwestycji drogowych (np. Czerniakowskiej-bis).
Najdroższą wśród tych, które się utrzymały, ma być most Północny (369 mln zł) i stadion Legii (252 mln zł). Na inwestycje w transport i drogi miasto wyłoży prawie 2 mld zł, w szpitale – 110 mln zł, w administrację – 43 mln zł, a w teatry – 45 mln zł (głównie na zakup budynku dla Nowego Teatru od MPO). A miliard trzeba oddać do budżetu państwa tzw. janosikowego.
A skąd dochody? Oprócz 1,5 mld zł z emisji obligacji i 700 mln zł kolejnego kredytu po raz pierwszy ratusz zaplanował ponad 160 mln zł ze sprzedaży udziałów i prywatyzacji spółek. Radni nie wierzą, że to się uda.
– To tylko papierowe łatanie budżetu – mówią nieoficjalnie. Miasto chce m.in. za 80 mln zł wyzbyć się udziałów w spółce Sedeco, za kolejne 80 mln zł komercjalizować PBU Warszawa-Północ (80 mln zł) i prywatyzować GGKO zarządzającą nieruchomościami na Ochocie. Ta firma już raz w 2002 r. była sprzedana w atmosferze skandalu (za 430 mln zł), ale prezydent Lech Kaczyński odzyskał ją niemal siłą. Teraz ratusz liczy, że uzyska ok. 3 mln zł, 7 mln zł natomiast za Miejskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Zaplanowano nawet sprzedaż 0,01 proc. udziałów w Zakładach Mięsnych Ostrołęka za... 10 tys. zł, choć przez lata nie było na ten kąsek kupca.
W dochodach zapisano też 70 tys. zł ze sprzedaży parasoli dla ulicznych handlarzy. W tym roku sprzedało się ich... kilka.
W 2009 r. do kasy miasta z powodu zmian podatkowych nie wpłynie ponad 800 mln zł. Inwestycje zostały obcięte i przez ratusz, i przez dzielnice. Wśród dzielnic najwięcej dostanie Mokotów i Ursynów (po 72 mln zł), Wilanów, Targówek i Praga-Południe (ponad 60 mln zł). Najmniej Rembertów (15 mln zł).
Izabela Kraj
Życie Warszawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz