Obecny premier ostro podsumowywał kiedyś pierwsze 12 miesięcy swoich poprzedników. A jaki jest bilans jego rządów? Nadzieje po odebraniu władzy PiS były ogromne. Które obietnice rząd zrealizował, a które odłożono na półkę? Premiera i jego ministrów rozlicza DZIENNIK.
10 zobowiązań Platformy i Donalda Tuska
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
Trudno stwierdzić, czy rząd dobrze wykorzystuje wzrost gospodarczy. Jedno jest pewne: przyspieszenia nie obserwujemy. Jak to wygląda w liczbach? Najszybciej PKB rósł w 2007 roku i wyniósł 6,7 proc. W budżecie na 2008 r. zapisano 5,5 proc. Teraz jeszcze mniej, bo 4,8 proc. Ale po tym, jak na świecie zaczął królować kryzys, PKB będzie rosło jeszcze wolniej. Znane instytucje finansowe szacują, że spadnie nawet do poziomu 3-4 proc.
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
Nauczyciele z pewnością uznają tę obietnicę za spełnioną. Ich pensje w 2008 r. wzrosły nawet o 14 proc. W przyszłym roku dostaną dwie podwyżki po 5 proc. Ale w całej sferze budżetowej wynagrodzenia wzrosły średnio tylko o 3,9 proc. Emeryci i renciści dostali niewiele więcej. Ich świadczenia wzrosły w tym roku o 6,5 proc., zgodnie z przepisami o waloryzacji. Na przyszły rok rząd założył 6-procentowe podwyżki. Znacznie więcej dostaną sędziowie i prokuratorzy - po 1 tys. zł brutto podwyżki.
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic
Rząd Donalda Tuska ma z tym podobny kłopot, jak poprzednicy. To minister infrastruktury jest wymieniany jako pierwszy potencjalny kandydat do dymisji w tej kadencji. Jeszcze przez wiele miesięcy nie da się rządu rozliczać z oddawanych kilometrów dróg, ani podpisanych umów na ich budowę. Odstąpienie od ambitnych planów jest jednak wyraźnie widoczne. Plusem jest za to pomysł tzw. schetynówek, dróg lokalnych budowanych we współpracy z samorządami.
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ
Sejm dopiero uchwalił pakiet ustaw zdrowotnych, które trafiły do Senatu. Nie mają one jednak szans na wejście w życie, bo przeciwny jest i prezydent, i lewica. Opozycja podnosi nawet zarzut, że rząd chce likwidacji bezpłatnej służby zdrowia.
Likwidację NFZ i podzielenie go na kilka konkurujących funduszy rząd planuje na następne lata.
5. Uprościmy podatki - wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
Od nowego roku będziemy płacić niższe podatki, ale to dzieło poprzedniego rządu. Rząd Donalda Tuska stoi na stanowisku, że podatek liniowy wprowadzi w 2011 r., czyli na sam koniec kadencji. Tyle że wciąż grono jego przeciwników otwiera koalicyjny PSL.
Opłat urzędowych udało się zlikwidować tylko kilkanaście. Co z pozostałymi? PO deklaruje, że zostanie to rozłożone na kolejne lata tej kadencji.
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
Tu bez wątpienia rząd odniósł sukces. Choć kadencja rozpoczęła się od zamieszania wokół Stadionu Narodowego w Warszawie, to właśnie ta budowa postępuje najszybciej. Wydaje się, że akurat braku stadionów na Euro 2012 nie musimy się obawiać.
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
W expose premier zapowiedział, że w ciągu roku żołnierze opuszczą Irak. Wówczas PiS mocno go krytykowało za taką zapowiedź. Ale jak Donald Tusk powiedział, tak zrobił. Kilkanaście dni temu minister obrony Bogdan Klich powitał w Polsce ostatnią grupę polskich żołnierzy wracających z tej misji.
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
Po kilku miesiącach Sejm przyjął rządowy projekt ustawy abolicyjnej, która znosi podwójne opodatkowanie pensji Polaków pracujących za granicą. Niewiele osób z niej jednak skorzystało.
W realizacji obietnicy rządowi najpierw pomagała silna złotówka, a ostatnio, paradoksalnie, kryzys, który mocno dotknął m.in. Islandię i Wyspy Brytyjskie. Wciąż jednak trudno zaobserwować wyraźną falę powrotów.
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy internet
Kolejne zobowiązanie, z którego realizacji po roku trudno rząd rozliczać. Z jednej strony premier w majowym orędziu deklarował powołanie zespołu, który upowszechni komputery w szkołach, szczególnie wiejskich. Z drugiej jednak, szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej narzeka, że premier nie ma czasu wysłuchać jej propozycji w sprawie upowszechniania darmowego internetu. Gdyby podniesienie poziomu edukacji mierzyć tymi samymi kryteriami, którymi PO kierowała się przy rozliczaniu poprzedniej ekipy, to nic się nie zmieniło. Maturę w tym roku oblało 21 proc. abiturientów. Tyle samo, co za rządów Romana Giertycha w MEN.
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją
Nie można zarzucić rządowi Tuska, że nie walczy z korupcją. Robi to jednak na pewno ciszej niż PiS. Dalej funkcjonuje CBA z Mariuszem Kamińskim jako szefem. Nikt jednak nie zarzuca już tej służbie pracy na polityczne zlecenie.
Rząd ma też pełnomocnika ds. zwalczania korupcji. Julia Pitera przez ten rok niewiele jednak zrobiła. Jej ustawa antykorupcyjna wciąż nie trafiła na posiedzenie rządu.
Przełomy rządu Tuska
• Podróż życia premiera
Kilkunastodniowy pobyt Donalda Tuska m.in. w Peru był wizerunkową klęską. Odbija się czkawką do dzisiaj, gdy protestujący związkowcy skandują: "Słońce Peru, mistrz bajeru".
• Euro w Krynicy
Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy premier ogłosił, że rząd chce wprowadzić walutę euro w 2011 r. W praktyce nastąpić ma to w 2012 r. W październiku rząd przyjął tzw. mapę drogową dojścia do euro.
• Klęska z PZPN
Wszystko miało być uzgodnione z FIFA i UEFA, a skończyło się na strachu przed wykluczeniem Polski z rozgrywek i odebraniem nam organizacji Euro 2012. A na zjeździe związku z kretesem poległ popierany przez rząd kandydat. Wygrał "betonowy" Grzegorz Lato.
• Tarcza podpisana
Długie negocjacje z Amerykanami w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej zakończyły sie podpisaniem umowy. Polska uzyskała obietnicę otrzymania rakiet Patriot. Końcówce rozmów towarzyszył ostry konflikt, tzw. wojna polsko-polska. Prezydent zarzucił Radosławowi Sikorskiemu, że spiskuje z Demokratami, m.in. z Ronem Asmusem.
Ile można zrobić w pierwszym roku rządzenia:
W pierwszym roku rządzenia można zrobić najwięcej, co do tego politycy są zgodni. Dlaczego? Trwa jeszcze zazwyczaj okres wyrozumiałości wyborców i optymistyczny nastrój związany z nadziejami na pozytywne zmiany. Ale jeśli rządowe ambicje są zbyt wybujałe, a reformy zbyt kontrowersyjne - sondaże mogą się szybko załamać, o czym przekonał się rząd AWS - UW. Jeśli natomiast rząd nie rozpocznie szybko realizować zapowiadanych w trakcie kampanii obietnic, także szybko czeka go czerwona kartka od własnego elektoratu. Doświadczył tego gabinet Leszka Millera, który zaniedbał w pierwszym roku sferę społeczną. Rząd PiS stracił w pierwszym roku najwięcej na zmianie popularnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza na budzącego niechęć dużej grupy wyborców Jarosława Kaczyńskiego.
Rząd Jerzego Buzka i koalicji AWS - UW 1997:
• cztery wielkie reformy: samorządowa, oświatowa, zdrowotna i emerytalna
• ratyfikacja konkordatu
• nowa ustawa lustracyjna
• powołanie IPN
Rząd Leszka Millera i koalicji SLD - PSL 2001:
• nowa ordynacja wyborcza do samorządów
• reforma centralnych urzędów państwowych
• nowy ustrój Warszawy
• rozwiązanie UOP, powstanie ABW i Agencji Wywiadu
Rządy Kazimierza Marcinkiewicza (9 miesięcy, rząd mniejszościowy) i Jarosława Kaczyńskiego (3 miesiące koalicja PiS - LPR - Samoobrona) 2005:
• powołanie CBA
• likwidacja WSI i powołanie nowych wojskowych służb specjalnych
• korzystny dla Polski nowy budżet UE na lata 2007 - 2013
• powołanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej
Rząd Donalda Tuska i koalicji PO - PSL 2007:
• uchwalenie ustawy o abolicji podatkowej
• wycofanie wojsk z Iraku
• nowa ustawa o emeryturach pomostowych
Dziennik
oprac. Mikołaj Wójcik, Grzegorz Osiecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz