Grozi nam kolejne opóźnienie z mostem Północnym, bo drogowcy nie zlecili osobno wycinki drzew. Jeśli nie uda się jej przeprowadzić przed okresem lęgowym ptaków, to prace zaczną się dopiero jesienią przyszłego roku.
Czy most Północny kiedykolwiek powstanie? Przestaje już w to wierzyć wielu mieszkańców Nowodworów i Tarchomina. Jeszcze niedawno władze miasta obiecywały, że pierwsza łopata zostanie wbita pod koniec roku. Teraz grozi nam, że prace wystartują dopiero jesienią. A wszystko przez to, że drogowcy mogą nie zdążyć z wycinką drzew pod trasę przed okresem lęgowym ptaków, który zaczyna się 15 marca i trwa do 15 sierpnia. Wymaga tego decyzja środowiskowa.
Teraz wszystko dosłownie wisi na włosku. Po uzupełnieniu dokumentacji Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wyznaczył na 23 grudnia termin składania ofert na budowę przeprawy. Może zostać jednak przesunięty, gdy pojawią się dodatkowe pytania. Jeśli nawet przetarg uda się szybko rozstrzygnąć, to mogą się pojawić protesty odrzuconych firm, które opóźnią rozpoczęcie prac o kolejne tygodnie. Przetarg będzie musiał też skontrolować Urząd Zamówień Publicznych. W takim przypadku trudno będzie zacząć prace przed 15 marca. W przypadku poślizgu roboty można by zacząć dopiero w drugiej połowie sierpnia, gdy ptaki odchowają już młode. W Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogowych pozostają jednak optymistami. - Liczymy, że zdążymy z wycinką w marcu - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID-u.
Zagrożenia półrocznym spóźnieniem jednak by nie było, gdyby drogowcy zlecili wycinkę drzew osobno. Właśnie tak postąpiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która przygotowuje budowę odcinka Trasy N-S przy lotnisku Okęcie i krótkiego fragmentu południowej obwodnicy do ul. Puławskiej. W obawie przed opóźnieniami z rozstrzygnięciem przetargu na wykonawcę głównych robót postanowiła znaleźć firmę, która do końca lutego wytnie wszystkie drzewa i rozbierze zabudowania. - W tym przypadku okres ochronny ptaków trwa od 1 marca do 1 listopada, dlatego teren musi być przygotowany zimą - mówi Małgorzata Tarnowska z mazowieckiego oddziału GDDKiA. Gdy drzewa i krzewy pod trasę będą wycinane, drogowcy chcą wybrać wykonawcę robót budowlanych. Liczą na to, że zaczną się wiosną. Budowa trasy ekspresowej, która utworzy literę L, będzie prowadzić od ul. Marynarskiej do lotniska i dalej do Puławskiej, koło hipermarketu Real. Dlaczego Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych nie zabezpieczył się na wypadek poślizgu tak jak Generalna Dyrekcja Dróg? Czy nie można było znaleźć w osobnym przetargu firmy, która wytnie drzewa przed 15 marca? - Teraz nie da się już zmieniać warunków przetargu, który obejmuje też wycinkę. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że wybór wykonawcy będzie się opóźniać - odpowiada Małgorzata Gajewska.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Krzysztof Śmietana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz