Decyzja o zakazie palenia na przystankach komunikacji miejskiej i placach zabaw jest niezgodna z prawem. Reporterka TVN Warszawa jako pierwsza dotarła do wydanego przez prokuraturę nakazu zmiany obowiązujących od września przepisów. Osoby, które wcześniej zostały ukarane za palenie, mogą teraz dochodzić rekompensaty w sądzie.
- Uchwała Rady Miasta w Warszawie na temat zakazu palenia na przystankach miejskich została uchwalona w oparciu o niewłaściwe przepisy - twierdzi Mateusz Martyniuk, rzecznik warszawskiej prokuratury. - Te osoby, które dostały mandat, mogą iść w tej sprawie do sądu - dodaje.
- Do tej pory wystawiliśmy 117 mandatów, 5 wniosków skierowaliśmy do sądu grodzkiego oraz udzieliliśmy 269 pouczeń - informuje tvnwarszawa.pl Agnieszka Dębińska-Kubicka, rzecznik straży miejskiej. - Do czasu wyjaśnienia tej sprawy strażnicy nie będą wystawiać mandatów za palenie - dodaje.
Choć prokurator uznał, że uchwała Rady Miasta o zakazie palenia na przystankach i placach zabaw jest niezgodna z prawem, to cały czas obowiązuje. Pismo z nakazem jej uchylenia trafiło do biura rady warszawy już 23 stycznia. Rajcy dowiedzieli się o tym dopiero we wtorek.
Trzeba poprawić prawo
Jak na razie prokurator zwrócił się jedynie z prośbą do przewodniczącej Rady o uchylenie tej ustawy, gdyż dopatrzył się w niej przynajmniej dwóch nieprawidłowości.Radni przy tworzeniu nowego przepisu powołali się na ustawę o samorządzie terytorialnym, podczas gdy powinni zastosować przepisy o ochronie zdrowia. Po drugie, między podjęciem uchwały a jej wejściem w życie minęło zbyt mało czasu.
- Przy ogromnym zaufaniu do prokuratury warszawskiej, sądzę, że należy się pochylić z troską nad tym, co pisze prokurator i poprawić wadliwe prawo, jeśli wadliwe prawo zostało stworzone - komentuje radny Lewicy, Andrzej Golimont.
- Zakaz palenia został wprowadzony w obronie osób niepalących, którzy stanowią 70 proc. społeczeństwa - informuje radny Zbigniew Cierpisz z PiS, pomysłodawca uchwały zakazu palenia na przystankach.
Dziwią go doniesienia, że uchwała została źle przygotowana. - Uchwała przeszła całą skomplikowaną procedurę, nikt nie zgłosił sprzeciwów. Uważam więc, że uchwała cały czas obowiązuje - mówi.
"Radni zajmą się tym na najbliższej sesji
"Potwierdza to opinia biura prawnego, które kontrolowało dokument przed jego wejściem w życie. - Biuro prawne nie stwierdziło żadnych uchybień w marcu zeszłego roku. Jeżeli prokurator ma rację, to myślę, że biuro popełniło błędy - twierdzi Cierpisz.
W wielu miastach w Polsce podobny zakaz obowiązuje już od dawna. - Jako pomysłodawca wzorowałem się na znacznie bardziej restrykcyjnej uchwale krakowskiej. Od 10 lat zakaz palenia obowiązuje w Toruniu - mówi radny. Oprócz tego zakaz palenia obowiązuje m.in. w Olsztynie.
Jak dodał, Rada Warszawy zajmie się sprawą feralnego prawa na najbliższej sesji 26 lutego.
Marta Jurgamwap/par
tvnwarszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz