2009/02/11

CBA prześwietla żonę ministra

Funkcjonariusze zażądali od warszawskiego szpitala dokumentów dotyczących przetargów, które nadzorowała była wicedyrektor Wiesława Sawicka
W grudniu 2008 r. i styczniu 2009 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne zwróciło się do władz Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. J. Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie o przekazanie dokumentacji niektórych przetargów – wynika z informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita”.
Chodzi m.in. o zamówienia z lat 2005 – 2007, kiedy wicedyrektorem placówki była żona obecnego ministra rolnictwa Marka Sawickiego (PSL). To właśnie ona jako osoba odpowiedzialna za sprawy ekonomiczno-administracyjne nadzorowała przetargi.
Funkcjonariuszy CBA zaniepokoiło, że z prawie 30 przetargów dotyczących robót remontowo-budowlanych siedem – opiewających w sumie na kilka milionów złotych – wygrała firma budowlana Velder.
– Mogę tylko powiedzieć, że trwają czynności analityczne związane z przetargami w tym szpitalu – mówi „Rzeczpospolitej” Temistokles Brodowski, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Co łączy Wiesławę Sawicką z firmą Velder? Żona ministra rolnictwa jest udziałowcem i wiceprezesem spółki Sawimed, której siedziba – jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego – mieści się pod warszawskim adresem ul. Zawodzie 20. Ten sam adres widnieje również w dokumentach firmy Velder. Obie spółki mają nawet ten sam numer telefonu. Udziałowcami Sawimedu oprócz Sawickiej są Janusz Grządko i Grażyna Rondzio. Oboje zasiadają w zarządzie firmy Velder.
Co na to władze szpitala? Dyrektor Paweł Chęciński przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, a jego zastępca Wojciech Pawłowski nie chciał komentować całej sprawy.
Także prezes Velderu Janusz Grządko nie odpowiedział na pytania „Rz”, czy jego spółka w sposób „pozamerytoryczny” wpływała na decyzje wicedyrektor szpitala.
Na rozmowę z „Rzeczpospolitą” nie zdecydowała się również sama Wiesława Sawicka.
Jej mąż Marek Sawicki sprawę komentuje krótko: – Żona nie ma sobie nic do zarzucenia. Dobrze, że sprawę badają, bo nie będzie później żadnych niedomówień.
To jednak nie koniec kontrowersji wokół Wiesławy Sawickiej. W październiku 2007 roku „Gazeta Polska” ujawniła, że spółka Sawimed kupiła po atrakcyjnej cenie grunt w gminie Repki. W latach 1990 – 1996 r. wójtem był tam Marek Sawicki.
Najpierw ponad 2 hektary ziemi wraz z budynkami o powierzchni około 1 tys. mkw. za 126 tys. zł kupiła firma Velder. Następnie odsprzedała nieruchomości za niecałe 25 tys. zł więcej spółce Sawimed.
W sąsiedniej gminie o połowę mniejszą nieruchomość wyceniono aż dziesięć razy drożej.
Piotr Nisztor
Rzeczpospolita

Brak komentarzy: