Po słynnej wizycie premiera Tuska w Peru moda na "podróże życia" po Ameryce Południowej dotarła do szczebla samorządowego.
I tak marszałek województwa mazowieckiego, najsłynniejszy podróżnik wśród polityków Adam Struzik (PSL) pod koniec ubiegłego roku wybrał się w tygodniową tułaczkę po Brazylii.
Za symboliczną kwotę 20 tys. zł (koszt biletów, ubezpieczenia i diet) dwuosobowa delegacja samorządowa odniosła spektakularny sukces. Marszałek potwierdził bowiem, że podpisana w sierpniu umowa o utworzeniu w regionie Santa Catarina Szkoły Śpiewu i Tańca Folklorystycznego Mazowsze jest... nadal aktualna!
Deklaracja ta uspokoiła rzesze czekających na polskie kujawiaki Brazylijczyków. Po powrocie do Warszawy rozeszły się jednak elektryzujące pogłoski, że marszałek jest na wylocie. Tym razem do Korei Południowej.
newsweek
JT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz