Gdy poseł PO Zbigniew Chlebowski został członkiem rady programowej IV-ligowego piłkarskiego Górnika Wałbrzych, klub dostał pieniądze ze spółek Skarbu Państwa. – Mamy budżet, o jakim mogliśmy tylko marzyć – mówi dyrektor klubu.
Na przełomie września i października do kasy klubu wpłynęło 150 tys. zł. 50 tys. zł wpłacił koncern energetyczny Energia Pro, 100 tys. zł Zakłady Koksownicze Victoria Wałbrzych.
– To nasz najlepszy budżet od niepamiętnych czasów. Taki, o jakim mogliśmy tylko marzyć – cieszył się dyrektor klubu Artur Torbus podczas podpisywania umowy sponsorskiej.
Członkiem zarządu ds. finansowych w Zakładach Koksowniczych od pół roku jest Tomasz Kurzawa, szef PO w pobliskich Świebodzicach i radny powiatu świdnickiego.
To, jak twierdzą lokalni politycy, zaufany człowiek Zbigniewa Chlebowskiego, szefa Klubu Parlamentarnego PO.
– Znamy się od wielu lat – przyznaje poseł. – Tomek wygrał konkurs na to stanowisko.
Kurzawa jest też wiceprezesem wałbrzyskiego Górnika, odpowiada za finanse klubu. Tę funkcję pełni od września.
Nie widzi konfliktu interesu, bo w klubie działa społecznie, nie pobiera za to wynagrodzenia. Pełnienie tych funkcji to – według Kurzawy – celowy zabieg: – Chodziło o to, by kontrolować fundusze, które Victoria będzie przekazywać do klubu.
Jednak Grażyna Kopińska, dyrektor Programu przeciw Korupcji Fundacji im. Stefana Batorego, ma wątpliwości: – Nie jest to sytuacja przejrzysta, a nawet może być uznana za konflikt interesów. Czy gdyby nie zasiadał w zarządzie klubu, to też chciałby go wspierać? I dlaczego akurat klub sportowy, a nie dom dziecka czy szkoła?
Członkiem zarządu Górnika Wałbrzych jest też osoba z Energii Pro, drugiego sponsora. To Andrzej Lukas, dyrektor wałbrzyskiego oddziału koncernu, który jest w Górniku wiceprezesem ds. organizacyjnych.
Kilka tygodni przed przekazaniem klubowi pieniędzy przez spółki Skarbu Państwa w Górniku powołano radę programową. Zasiadają w niej dwaj politycy PO: Zbigniew Chlebowski i prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski.
– Zgodziłem się telefonicznie do udziału w tej radzie, ale nie odbyło się jeszcze żadne spotkanie. I na tym kończy się moja rola w tej sprawie – zapewnia Chlebowski. Przekazanie pieniędzy klubowi uważa za celowe i proporcjonalne do osiąganych przez Zakłady Koksownicze zysków: – 100 tysięcy w stosunku do 100 milionów zysku to adekwatna kwota podkreślająca związek firmy z regionem – tłumaczy Chlebowski.
Na co zostanie przeznaczonych tych 100 tys. zł? – Na bieżącą działalność, czyli zakup sprzętu, ochronę, wyjazdy – wylicza Kurzawa. Przyznaje, że koksownia, przekazując Górnikowi 100 tys. zł, liczy na sukcesy piłkarzy: – Chcielibyśmy, aby w ciągu trzech lat klub awansował z czwartej do drugiej ligi.
W przyszłym roku klub mają zasilić kolejne pieniądze ze spółek Skarbu Państwa. – Planujemy przeznaczyć ok. 120 – 150 tys. zł, ale wielkość kwoty zależy od kondycji firmy – zastrzega Kurzawa.
Rzeczpospolita
Izabela Kacprzak , Jarosław Kałucki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz