Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych przez senatora Łukasza Abgarowicza z Platformy Obywatelskiej – dowiedział się serwis internetowy tvp.info.
Parlamentarzyście grozi do 3 lat więzienia za ukrywanie majątku. Najprawdopodobniej po wakacjach prokuratura skieruje wniosek o uchylenie mu immunitetu. Jak twierdzą nasi informatorzy, Abgarowicz miał próbować ukryć ponad 700 tys. zł. Łukasz Abgarowicz był posłem Sejmu IV i V kadencji, a w ostatnich wyborach parlamentarnych dostał się do Senatu. Jego majątek badało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według funkcjonariuszy CBA, parlamentarzysta w oświadczeniach majątkowych z lat 2001-2006 wielokrotnie kłamał. Zdaniem CBA, Abgarowicz w swoich oświadczeniach zataił m.in. 500 tys. zł, które uzyskał ze sprzedaży domu, 24,5 tys. zł z wynajmu domu i mieszkania na warszawskim Mokotowie, a także zaniżył wartość udziałów w domu o ponad 80 tysięcy zł. Poza tym nie wykazał w oświadczeniu posiadania dwóch mieszkań, które sprzedał za prawie 500 tys. zł. Senator zataił też posiadanie pełnomocnictwa do prowadzenia działalności gospodarczej swojej żony. Abgarowicz ukrył również fakt posiadania terenowego land rovera oraz to, że zasiadał w radzie nadzorczej firmy Dom Development Morskie Oko sp. z o.o.
Co na to Łukasz Abgarowicz? – Jest cały szereg moich wyjaśnień. Wszystko co miałem, to do oświadczeń wpisałem. Nie wpisałem domu, bo w jednym roku go miałem, a w drugim nie – tłumaczył się w rozmowie z tvp.info senator. – A co z pieniędzmi ze sprzedaży domu? – dopytywaliśmy. – Umówiłem się z żoną, że jej przekażę – mówi. – Moim zdaniem, kontrola CBA zawierała wiele wad i błędów Uważam, że jest dla mnie krzywdząca. Mam nadzieję, że w śledztwie wszystko zostanie wyjaśnione – mówi senator.
Wyjaśnienia Abgarowicza nie usatysfakcjonowały śledczych. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w prokuraturze okręgowej, CBA zebrało mocne dowody przeciwko senatorowi. Wyjaśniając powody zatajenia majątku agentom CBA, polityk miał kłamać, co potwierdziło zestawienie wpłat i wypłat z jego rachunków bankowych.
– Wniosek o uchylenie immunitetu jest tylko kwestią czasu. Zrobimy to najprawdopodobniej po wakacjach, kiedy będziemy dysponowali wszystkimi dowodami. Śledztwo zostało wszczęte niedawno i na razie uzupełniamy dowody zebrane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne – mówi nam jeden z prokuratorów wydziału przestępczości gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się również, że prokuratura prowadzi odrębne śledztwo w sprawie żony i teściów senatora Abgarowicza w związku z jego oświadczeniami.
Piotr Krysiak
www.tvp.info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz