2008/02/08

Lubuska Platforma wzmacnia się Samoobroną

Platforma Obywatelska otwiera szeroko drzwi sierotom po Samoobronie. Na początek przyjmuje radnych sejmiku i działaczy z Gorzowa. - Wzmacniamy się. A ci nowi to perełki - mówią liderzy PO.
Nie ma przeszkód, by do lubuskiej Platformy weszła trójka radnych sejmiku z Samoobrony. Transfery przegłosował zarząd PO z szefową partii posłanką Bożenną Bukiewicz.
- Cel jest oczywisty, wzmocnić nasz klub w sejmiku, co zwiększy pole manewru. Platforma z marszałkiem odpowiada za rządy w Lubuskiem i musi mieć większą siłę przebicia. Nie chcę, żeby PO była zakładnikiem koalicjanta z PiS - komentuje Bukiewicz. - Nie przyjmowaliśmy radnych z Samoobrony z dnia na dzień. Pytaliśmy o nich i usłyszeliśmy sporo dobrego. To doświadczeni radni, nie wywoływali żadnych awantur. Nie są to typowi ludzie z blokad Leppera.
Senator Woźniak: to same perełkiGdy PO zasilą Maciej Nawrocki (Gorzów), wiceszef sejmiku Lech Kowsz (Krosno Odrz.) i Ireneusz Ganczar (Żagań), klub Platformy urośnie do 13 radnych w 30-osobowym sejmiku. Oznacza to, że PO mogłaby mieć większość już z PSL (3 radnych) i nie oglądać się na koalicjanta z PiS. - Temat przyszłości koalicji na razie nie istnieje - zastrzega Bukiewicz, przerywając spekulacje o jej rozpadzie w sejmiku.
Przeprowadzkę Lecha Kowsza do Platformy oprotestował poseł Marek Cebula z Krosna Odrzańskiego. - Nie wyobrażam sobie współpracy z nim - mówił w "Gazecie". Wszystko wskazuje na to, że będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę. - Mam nadzieję, że spór o Kowsza szybko się zakończy. Sądzę, że panowie dojdą do porozumienia - mówi Bukiewicz.
Transfery z Samoobrony podzieliły działaczy PO w Gorzowie. Zarząd regionalny PO zdecydował o utworzeniu tam nowego, 16-osobowego koła PO, na którego czele stanie Maciej Nawrocki, do niedawna szef Samoobrony w mieście.
Liderzy PO podjęli decyzję, nie czekając na opinię miejscowych działaczy Platformy. Poseł Witold Pahl nie kryje zaskoczenia. - Na tym zarządzie nie było żadnego polityka gorzowskiego. Nikt nie wysłuchał głosu miejscowych działaczy - mówi Pahl. - Gdybym wiedział, że będą zapadać tam takie decyzje, to bym przyjechał. Ale miała być tylko dyskusja i rozmowa - dodaje Pahl.
- Nawrocki dostał zielone światło i teraz wprowadzi do partii swoich znajomych z Samoobrony - obawia się jeden z czołowych polityków z Gorzowa. Prosi o anonimowość, bo nie chce narazić się władzom PO. - Ja nie wiem już, co jest prawdą, a co plotką. Najpierw poseł Bukiewicz zapewniała, że z Nawrockim przyjdzie dwóch-trzech członków Samoobrony. Teraz, kiedy dostaliśmy ankiety personalne ludzi Nawrockiego, w partii mówi się, że z Samoobrony będzie tam 10 ludzi. Po co nowe koło? Czy Nawrocki sam nie mógł zapisać się do PO? - pyta nasz rozmówca.
Posiłki z Samoobrony chwali natomiast senator Henryk Maciej Woźniak. Radnych zna z sejmiku, którego do niedawna był przewodniczącym. - Dali się poznać z bardzo dobrej strony. Dziwiłem się nawet, że występują pod szyldem takiej formacji jak Samoobrona, bo byli w niej perełkami - mówi Woźniak. - Cieszę, że pan Nawrocki jest już w Platformie, bo dzięki temu Gorzów ma radnego wojewódzkiego. Pan Nawrocki już nieraz pokazał, że chce pracować dla dobra tego miasta.Zdaniem Woźniaka krytycy nie mają racji. - Sami są sobie winni. Postulowałem, by przyjąć uchwałę o liczbie kół w mieście dopasowanej do okręgów wyborczych. Skoro uchwały nie podjęto, to niech lokalni działacze się nie oburzają, że nowe koła powstają - mówi senator Woźniak.
Możejko: sprawa jest zamkniętaGorzowscy politycy PO snują domysły na temat tego, kto stoi za transferami z Samoobrony, głównie Nawrockiego. Sama Bukiewicz mówi jedynie, że propozycję przejścia składało mu kilka osób. Odsyła do Nawrockiego. Ten wyjaśnia jedynie, że zaproszenie do PO otrzymał w ub. roku, a deklarację członkowską złożył po rozmowie z kilkoma parlamentarzystami. Z kolei sekretarz PO Tomasz Możejko przekonuje, że Nawrocki sam szukał kontaktu z politykami PO. - Po wyjściu z Samoobrony propozycje składało mu wiele partii, m.in. PiS. - mówi Możejko.
- Czy wyborcy Platformy nie mają prawa wiedzieć, kto stoi za transferami z Samoobrony? - pytam.Możejko: - To jest wewnętrzna sprawa partii. Skąd pan wie, co interesuje wyborców?
- Z dyskusji m.in. na internetowym forum "Gazety".Możejko: - W internecie piszą ludzie młodzi, radykalni. To często nasi wrogowie polityczni. A ta sprawa, powiem tak, stała się faktem i jest już zamknięta. Nie wracamy do niej.
Autor: Piotr Żytnicki, łuk

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A jak jest u Was? Ponoć podobnie wzmacnia się platforma w Podlaskiem.