2009/10/22

Naraził miasto na stratę i... dostał strategiczną posadę

- Po prostu tu jestem - mówi o swojej nowej posadzie Tomasz Mencina (PO), były burmistrz Ursynowa. Odchodził z urzędu w niesławie, bo naraził miasto na gigantyczną stratę. Teraz dostał strategiczną posadę w warszawskich wodociągach.
- Tomku, zostawiłeś tu kawał serducha. Tyle pracowałeś, nieraz w nocy paliło się światło w twoim gabinecie - tymi słowami Elżbieta Igras, ursynowska radna PO, żegnała w kwietniu Tomasza Mencinę. Burmistrz dostał kwiaty, ale odchodził w atmosferze skandalu. I wszystko wskazywało na koniec jego samorządowej kariery.

Bogate doświadczenie

Kierowany przez niego zarząd odpowiadał za niegospodarność ogromnych rozmiarów. Na początku tego roku okazało się, że nie ma szans na egzekucję odszkodowania od Mostostalu Eksport. Za spóźnienie budowy hali widowiskowo-sportowej przy Pileckiego ta firma była winna miastu 74 mln zł z tytułu tzw. kar umownych. Jak pisaliśmy, nie zapłaci nawet złotówki, bo ursynowscy urzędnicy przegapili terminy i sprawa przedawniła się.
Ratusz zmusił Tomasza Mencinę do rezygnacji. - Bo na nim spoczywała odpowiedzialność polityczna za przegraną sprawę z Mostostalem - uważa Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa warszawskiej PO.

W kuluarach wpływowi działacze warszawskiej Platformy nie kryli, że jest im żal odwołanego burmistrza. - Partia znajdzie mu coś na osłodę - kpili radni opozycji.

I rzeczywiście: Tomasz Mencina w ostatnich dniach dostał nominację na stanowisko dyrektora biura organizacji i zarządzania w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Odpowiada za strategię i promocję firmy. Podlega mu 30 osób. Zarabia na rękę ok. 7 tys. zł.

- Podołam nowym obowiązkom. Sprawami organizacyjnymi zajmowałem się w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej - twierdzi Tomasz Mencina.

- Podstawą do zatrudnienia pana Menciny jest jego bogate doświadczenie w pracy w strukturach administracji samorządowej oraz umiejętności organizacyjne - dodaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK.

Partia mu szukała

Wodociągi to spółka miejska kontrolowana przez ratusz. Nie jest tajemnicą, że Tomasz Mencina ma dobre notowania w otoczeniu Hanny Gronkiewicz-Waltz. W przeszłości pracował w fundacji Świat na Tak prowadzonej przez Joannę Fabisiak. To warszawska posłanka PO, a prywatnie przyjaciółka prezydent Warszawy. - Ludzie, którzy pracowali w fundacji, to dziś samorządowa elita Warszawy - ocenia jeden z polityków PO.

- Mencina nie dostał wysokiego stanowiska. Trzeba też przyznać, że wiosną zachował się honorowo - sam złożył dymisję - tłumaczy kolegę Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jak ustaliliśmy, koledzy z partii szukali Mencinie pracy w administracji rządowej i spółkach skarbu państwa. Ostatecznie wylądował w wodociągach, ale na kluczowym stanowisku.

Spółka prowadzi właśnie największą ekologiczną inwestycję w Polsce - rozbudowuje oczyszczalnię ścieków Czajka. Koszt tej inwestycji to ok. 2,5 mld zł. Miała być gotowa pod koniec przyszłego roku, ale to się nie uda. Wodociągi nie zbudują w całości kolektora, którym do oczyszczalni miały płynąć ścieki z lewej strony Wisły. Za niedotrzymanie terminu grozi im 1,5 mld zł kary oraz cofnięcie 1 mld zł unijnej dotacji. Niedawno okazało się, że budowa kolektora koliduje z budowanym już węzłem Trasy Mostu Północnego na Młocinach.
Gazeta Stoleczna
Jan Fusiecki, Dominika Olszewska

Brak komentarzy: