Polityka w Polsce wyraźnie się psuje. Rzeczy, które jeszcze kilka lat temu były wręcz dyskwalifikujące, teraz takimi nie są. Sprawa finansowania Palikota przez studentów nie została ani wyjaśniona, ani zakończona. Jest to skandal, ponieważ same dowody powinny być wystarczające do odwołania go z funkcji - komentuje problemy posła z Lublina Grzegorz Miecugow.
To irytujące, że władze Platformy przechodzą do porządku dziennego nad kolejnymi problemami Palikota. Ale akurat jeśli chodzi o pomówienia dotyczące zobowiązań finansowych premiera Donalda Tuska wobec Janusza Palikota, to wymagają one bardzo konkretnych dowodów.
Uważam, że Palikot nie jest trzymany w Platformie dlatego, że Tusk ma wobec niego jakieś zobowiązania. Ich układ ma zupełnie inne podstawy. Pozostaje on człowiekiem chronionym, bo mówi rzeczy, których nie wypada powiedzieć poważnemu człowiekowi, a które natychmiast trafiają do wybroców. To dzięki skandalizującym wystąpieniom Palikot stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków w Polsce.
Trzeba cynicznie zdać sobie sprawę z tego, że kampania wyborcza jest sprzedawaniem towaru, na który sprzedający najpierw muszą znaleźć pieniądze. Jeśli nie można ich zdobyć w datkach po 20 tysięcy zł, to załatwia się je w białych rękawiczkach w dość ryzykowny sposób, który może wyjść na jaw. A jeśli nawet prawda zostanie pokazana, to co z tego? W polityce najważniejsze jest być rozpoznawalnym.
Utarlo się przekonanie, że każda partia ma swojego Palikota. Wszyscy zatem politycy zdają sobie sprawę z tego, że wygodnie jest mieć takiego czlowieka który chęrnie powie cos, co będzie od razu komentowane. A z samym Palikotem raczej nic się na razie nie da zrobić, bo ma bardzo wysokie wskaźniki popularnosci. To gra na czas, jesli bowiem PiS przegra następne wybory parlamentarne, to pewnie się rozleci. Dobrze jest więc do tego czasu trzymać Palikota w PO, aby skutecznie ich podkopywał. Dopiero, gdy Platformie zaczną spadać sondaże, zacznie się analiza sytuacji i szukanie wyjścia, by poprawić wizerunek.
Na początku drogi politycznej każdy polityk chce zmieniać świat na lepsze. Później natomiast chodzi tylko o przetrwanie - o to żeby po prostu w polityce być i niszczyć konkurentów. A Palikotowi polityka przypadła do gustu. Z pewnością w przyszłości pozbycie się go z PO łatwe nie będzie.
Grzegorz Miecugow, publicysta TVN
Dziennik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz