2008/06/30

Burmistrz Mokotowa odchodzi do Ciechu

Prominentny działacz PO Robert Soszyński zrezygnował ze stanowiska burmistrza Mokotowa, by dzięki partyjnej rekomendacji wprowadzić się do gabinetu szefa spółki-córki CIECHU, potentata branży chemicznej .
Robert Soszyński był dotąd jednym z nielicznych samorządowców, który miał do dyspozycji dwa gabinety: szefa sejmiku Mazowsza i burmistrza największej warszawskiej dzielnicy: Mokotowa.
W czwartek "Gazecie" podaliśmy, że rezygnuje z rządzenia Mokotowem, ale zachowuje stanowisko w sejmiku Mazowsza. Ustępujący burmistrz mówił wtedy, że jako informatyk z doświadczeniem menedżerskim odchodzi do pracy poza administracją. Wczoraj ustaliliśmy, że rada nadzorcza spółki CIECH Service zajmującej się ochroną i administrowaniem nieruchomościami uczyniła go nowym prezesem.
- To był kop w górę: dostał bardzo dobrą posadę. Pomogły mu znajomości wśród czołowych polityków rządzącej krajem Platformy - mówi jeden z polityków warszawskiej PO.
Skarb państwa nie ma 100 proc udziałów w CIECH-u, ale Ministerstwo Skarbu ma tu najwięcej do powiedzenia. Ostatnio przedstawiciele resortu w radzie nadzorczej tej firmy nie przyznali absolutorium Mirosławowi Kochalskiemu, szefowi CIECH-u, wcześniej komisarzowi Warszawy z rekomendacji PiS. Pojawiły się spekulacje, że dni Kochalskiego w tej firmie są policzone. A jego miejsce zajmie właśnie Robert Soszyński. Jedna z gazet napisała, że były burmistrz Mokotowa będzie dowodził CIECH-em z pensją sięgającą 200 tys. miesięcznie.
- Chciałbym tyle zarabiać, ale moja pensja w CIECH Service będzie najpewniej kilkanaście razy mniejsza i porównywalna z dochodami, które miałem jako burmistrz Mokotowa - mówi Soszyński.
A czy zostanie pan później szefem Ciechu? - Nie mam takich planów - odpowiada Soszyński.
Miejsce Soszyńskiego na stanowisku burmistrza Mokotowa zajmie najpewniej jeden z jego dotychczasowych zastępców Jan Rasiński (PO).
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Jan Fusiecki

Brak komentarzy: