Taśm, mimo że są tematem wielu dyskusji, nikt jednak nie słyszał. Nie wiadomo nawet, czy w ogóle istnieją. Podobno nagrać go miał prezes spółki, któremu obiecywał pomoc. Wersji tych taśm i tego, co na nich jest istnieje wiele. "Słyszałem 38 różnych wersji. Sprowadzają się do jednego: są
Jak dodaje w rozmowie z dziennikarzami tygodnika Dzięba, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy usłyszał o sobie, że jest "kadrowym ministerstwa skarbu państwa" i że "chodzi od spółki do spółki i załatwia biznesy". Jeden z jego byłych kontrahentów mówi: jest jak marzenie senne pisowców z "Gazety Polskiej". Archetyp młodego kolesia związanego z Platformą, który chodzi na mieście i robi interesy.
Jego znajomi przekonują, że liczba opowieści, jakie krążą po mieście na jego temat jest "niezwykła". Nie są jednak w stanie stwierdzić, które są prawdziwe. "To wszystko, co słyszę na temat Michała, wynika z zazdrości. Byliśmy przez kilka lat blisko decydentów, ale odeszliśmy i sobie radzimy. Może to kogoś męczy?" - przekonuje Piotr Targiński.
"Szyją mu buty. Każdy wie, że znają się z Budzanowskim (minister skarbu - red.). A nie ma nic prostszego, jak przywalić w Dziębę, jeśli chce się przywalić w ministra" - dodaje jego znajomy.
(Newsweek, RZ)
1 komentarz:
this contact formcheck my source get redirected heremy sources More about the authorview it
Prześlij komentarz