Warszawski ratusz na nagrody dla urzędników wydał w tym roku blisko 55 milionów złotych. To absolutny rekord. W poprzednich latach wysokość premii przyznawanych pracownikom urzędu miasta i dzielnic wahała się między 35 a 40 milionami złotych.
Ostatnie – przedświąteczne – premie wypłacone zostały przed kilkoma dniami. Otrzymało je 6062 pracowników, średnio po 2,7 tys. zł (brutto).
Średnia nagroda dla kadry kierowniczej, czyli wiceprezydentów, burmistrzów i dyrektorów biur, to 5,5 tys. zł, pozostali pracownicy dostali po niecałe 2,4 tys. zł.
Łącznie pochłonęły one 16,7 mln zł z miejskiego budżetu. Dla porównania w grudniu 2006 roku – 14,4 mln zł, w grudniu 2005 – 13,4 mln zł.
To już czwarte nagrody w tym roku – ostatnie przyznane były w październiku, poprzednie w lipcu i marcu. Ostatnią premię poprzedziła pisemna ocena pracy urzędników przez przełożonych, ale ostatecznie i tak otrzymali ją niemal wszyscy zatrudnieni w urzędzie.
– Pani prezydent zdecydowała, że będzie przyznawać premie regularnie co kwartał – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.
W poprzedniej kadencji ówczesny prezydent Lech Kaczyński i jego następcy wypłacali je trzy razy w roku. Czwartą – obligatoryjną – była tzw. trzynastka pod koniec roku.
Nagroda uznaniowa to w samorządzie główna forma docenienia pracownika. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że stołeczni urzędnicy zarabiają zbyt mało, i zdążyła już przyzwyczaić warszawiaków do tego, że bez skrupułów przyznaje dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia.
Sama pani prezydent premii otrzymać nie może. Musi wystarczyć jej pensja – nieco ponad 12 tysięcy złotych brutto, oraz dodatkowy zarobek na Uniwersytecie Warszawskim (jeden dzień w tygodniu poświęca na prowadzenie seminarium).
Prezydent zamierza zabiegać u premiera, by znieść ustawę kominową, która ogranicza zarobki samorządowców. Jeśli tak się stanie, urzędnicy będą mogli zarabiać tak jak w prywatnych firmach. Pod jednym warunkiem: że znajdą się na to pieniądze w miejskim budżecie.
Dziś średnia pensja warszawskiego urzędnika w samorządzie wynosi 3,5 tys. zł. Inspektor w ratuszu zarabia od 3 do 7 tys. zł (brutto). Dyrektorzy biur po około 8 tys. zł. Nieco więcej dostają burmistrzowie dzielnic. Wiceprezydenci zarabiają ponad 10 tys. zł.
Źródło : Rzeczpospolita
Średnia nagroda dla kadry kierowniczej, czyli wiceprezydentów, burmistrzów i dyrektorów biur, to 5,5 tys. zł, pozostali pracownicy dostali po niecałe 2,4 tys. zł.
Łącznie pochłonęły one 16,7 mln zł z miejskiego budżetu. Dla porównania w grudniu 2006 roku – 14,4 mln zł, w grudniu 2005 – 13,4 mln zł.
To już czwarte nagrody w tym roku – ostatnie przyznane były w październiku, poprzednie w lipcu i marcu. Ostatnią premię poprzedziła pisemna ocena pracy urzędników przez przełożonych, ale ostatecznie i tak otrzymali ją niemal wszyscy zatrudnieni w urzędzie.
– Pani prezydent zdecydowała, że będzie przyznawać premie regularnie co kwartał – wyjaśnia rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.
W poprzedniej kadencji ówczesny prezydent Lech Kaczyński i jego następcy wypłacali je trzy razy w roku. Czwartą – obligatoryjną – była tzw. trzynastka pod koniec roku.
Nagroda uznaniowa to w samorządzie główna forma docenienia pracownika. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że stołeczni urzędnicy zarabiają zbyt mało, i zdążyła już przyzwyczaić warszawiaków do tego, że bez skrupułów przyznaje dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia.
Sama pani prezydent premii otrzymać nie może. Musi wystarczyć jej pensja – nieco ponad 12 tysięcy złotych brutto, oraz dodatkowy zarobek na Uniwersytecie Warszawskim (jeden dzień w tygodniu poświęca na prowadzenie seminarium).
Prezydent zamierza zabiegać u premiera, by znieść ustawę kominową, która ogranicza zarobki samorządowców. Jeśli tak się stanie, urzędnicy będą mogli zarabiać tak jak w prywatnych firmach. Pod jednym warunkiem: że znajdą się na to pieniądze w miejskim budżecie.
Dziś średnia pensja warszawskiego urzędnika w samorządzie wynosi 3,5 tys. zł. Inspektor w ratuszu zarabia od 3 do 7 tys. zł (brutto). Dyrektorzy biur po około 8 tys. zł. Nieco więcej dostają burmistrzowie dzielnic. Wiceprezydenci zarabiają ponad 10 tys. zł.
Źródło : Rzeczpospolita
Autor: Iza Kraj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz