Tyle pieniędzy na nagrody Ratusz jeszcze nie wydał. Na świąteczne poszło z kasy miasta blisko 17 mln zł, a w ciągu całego roku poszło na ten cel blisko 55 mln zł.
Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) chce być szefem hojnym i opiekuńczym. Kwartalne nagrody dawał w czasie swoich rządów w Ratuszu Lech Kaczyński. Jednak w bilansie rocznym nie przekraczały 40 mln zł.
Prezydent z PO daje więcej. Przed świętami przyznała 6-tysięcznej rzeszy swoich urzędników ekstra dodatki do pensji. Średnia świąteczna nagroda wyniosła brutto 2,7 tys. zł. Najwięcej (przeciętnie po 5 tys. zł) dostali kierownicy. Średni prezent dla szeregowych pracowników sięgnął 2,3 tys. zł.
Rozrzutność? - Nic podobnego. Płace w samorządach ogranicza tzw. ustawa kominowa [ustala górne limity płac]. Przez to mamy kłopoty z naborem, bo fachowców podkupują prywatne firmy - mówi zastępca rzecznika Ratusza Marcin Ochmański.
I podaje przykłady. Jego zdaniem przez sztywno określone płace Ratusz od roku nie może znaleźć chętnego na stanowisko szefa wydziału dozoru inwestycji ogólnomiejskich. Ma też problem ze znalezieniem - bardzo potrzebnych w urzędzie miasta architektów i prawników.- Młodemu, dobrze wykształconemu po studiach możemy zaproponować 2 tys. zł na rękę. A sytuacja na rynku pracy jest inna niż za rządów Lecha Kaczyńskiego. Teraz pracodawcy starają się w urzędach pracy o fachowców. Prywatne firmy dają lepsze warunki: 2 tys. zł to pensja asystenta w prywatnej firmie - mówi Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydenta Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiada, że poprosi premiera o zmianę ustawy kominowej. A póki co przeciętne wynagrodzenia będzie rekompensować nagrodami. Czy motywują do lepszej pracy?
- Tak. O wysokości nagród decydował bezpośredni przełożony. Niektórzy urzędnicy dostali po 100, 300 zł. Zaś jednej z pracownic, która przeprowadziła samodzielnie i sprawnie dwa duże przetargi, dałem w ub. kwartale 3 tys. zł - mówi Jarosław Jóźwiak.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Autor: Jan Fusiecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz