Konflikt w śląskiej PO
Tomasz Tomczykiewicz, poseł i szef PO na Śląsku podpisał projekt „umowy o współpracy na rzecz regionu” z klubem Lewicy i Demokratów w Sejmiku województwa śląskiego oraz SLD. – To pakt z diabłem. Zrobił to bez naszej zgody i wiedzy – ocenia Ewa Więckowska, posłanka PO z Gliwic. – Z inicjatywą wyszła Platforma – przyznał „Rz” Zbyszef Zaborowski, lider SLD.
Umowa jest tajemnicą poliszynela. Choć Tomczykiewicz podpisał ją w poniedziałek, Zarząd PO dotychczas nie wydał w tej sprawie komunikatu. Ewa Więckowska jest oburzona: – Rada regionu PO nie wiedziała o tym porozumieniu, a zarząd PO na Śląsku musiał ją zaakceptować post factum.
Umowa jest tajemnicą poliszynela. Choć Tomczykiewicz podpisał ją w poniedziałek, Zarząd PO dotychczas nie wydał w tej sprawie komunikatu. Ewa Więckowska jest oburzona: – Rada regionu PO nie wiedziała o tym porozumieniu, a zarząd PO na Śląsku musiał ją zaakceptować post factum.
Oficjalnie, umowa ma dotyczyć współpracy w Sejmiku. Podpisał ją jednak Tomasz Tomczykiewicz i Zbyszek Zaborowski, którzy z sejmikiem nie mają nic wspólnego. Są liderami partii. – I tak ją właśnie podpisaliśmy, jako szefowie partii na Śląsku – przyznał Zaborowski. Trzecim, który podpisał dokument był Michał Czarski, były marszałek województwa z SLD. Obecnie tworzy w sejmiku klub radnych LiD.
Jak dowiedziała się „Rz” umowa o współpracy jest oparta na uchwale przygotowanej przez SLD w poprzedniej kadencji, kiedy rządził Czarski. Mówi o pomysłach na rozwój Śląska do 2020 r. – Nasza umowa obowiązywać będzie na pewno do końca kadencji sejmiku – twierdzi Zaborowski.
Martyna Starc, rzeczniczka śląskiego PO i radna w sejmiku mówi o umowie: – Chodzi o forsowanie najważniejszych dla regionu priorytetów.
PO ma w sejmiku 17 radnych, wraz z LiD - 25, a więc większość (sejmik liczy 48 radnych). Dzięki umowie będzie mogła forsować wszystko. Od dawna mówi się, że Tomczykiewicz chciał zostać marszałkiem, ale tydzień temu nie udało się odwołać jego nieskrywanego przeciwnika Janusza Moszyńskiego, również związanego z Platformą. Już wtedy radni PO dzięki wsparciu kolegów z lewicy na tej samej sesji pozbawili PiS najważniejszych funkcji w sejmiku, w tym wiceprzewodniczącego sejmiku i przewodniczących oraz wiceprzewodniczących wszystkich komisji. Od tego czasu mówiło się o coraz większej sympatii między radnymi PO i LiD.
Donald Tusk ma spotkać się w Warszawie ze śląskimi parlamentarzystami. – Jeśli jeszcze nie wie o tym porozumieniu, to go o tym poinformujemy – zapewnia Więckowska. Przez sekretariat partii poprosiliśmy o komentarz. Tusk nie odpowiedział.
Również Tomczykiewicz nie odbierał naszych telefonów.
Źródło: Rzeczpospolita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz