2009/09/22

Inwestycje tylko na lewym brzegu

List od czytelnika: Zamieszanie wokół inwestycji na prawym brzegu Warszawy i tłumaczenia, jakie serwują nam miejscy urzędnicy, są żenujące.
Jerzy Kulik, szef biura rozwoju miasta argumentuje, że Praga dostanie przecież II linię metra o olbrzymiej wartości, więc żadnej dyskryminacji nie ma. Kilka tygodni temu warszawscy urzędnicy podobnie bronili się przed zarzutami o gorsze traktowanie wschodniego brzegu, gdy okazało się, że nie będzie tunelu pod rondem Wiatraczna, bo przecież mamy nowe tramwaje i zmodernizowane tory.

Jest to podejście durne. Po pierwsze, ani metro (którego jeszcze nie ma), ani nowe tramwaje nie służą tylko mieszkańcom prawej strony Wisły. I tramwaje, i wagony metra będą jeździć po obu brzegach rzeki, wozić mieszkańców z obu brzegów Wisły. I jeśli chcieć się bawić w tę prymitywną wyliczankę, jaką proponują miejscy urzędnicy, to proszę bardzo. Po stronie wschodniej: metro i zmodernizowany kawałek linii tramwajowej od ronda Waszyngtona do ronda Wiatraczna. Zmodernizowane parę lat temu rondo Żaba. Robiony metodą low budget remont Francuskiej. A, byłbym zapomniał, jeszcze Muzeum Pragi. Stadionu Narodowego nie liczę, bo decydenci zadbali, żeby nie powstała wokół niego żadna infrastruktura, która - gdy już opadnie kurz po Euro 2012 - stanowiłaby wartość dla mieszańców. Będą parkingi z kostki bauma i zadeptane przez kibiców trawniki.
A co po zachodniej stronie Warszawy? Działająca I linia metra, nowe składy dla tejże linii. Parkingi park & ride. Odremontowane za gigantyczne pieniądze Krakowskie Przedmieście wyłożone ściąganymi z Chin granitami. Remontowane Al. Ujazdowskie, choć chodniki na tym odcinku nie były wcale w złym stanie. Znacznie dłuższy niż na Pradze odcinek zmodernizowanej linii tramwajowej w Al. Jerozolimskich i na Grójeckiej. Modernizacja linii tramwajowych w al. "Solidarności" (modernizacja na Pradze obejmuje odcinek jednego przystanku). Linie tramwajowe na Bemowie. Muzeum Powstania Warszawskiego. Muzeum Sztuki Współczesnej. Remont murów Starego Miasta i Barbakanu. Inwestycje na Żoliborzu Oficerskim. Monstrualnej wielkości węzeł komunikacyjny na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i Łopuszańskiej, przy którym tunel pod rondem Wiatraczna to mały pikuś.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania? Zaniedbania inwestycyjne na Pradze są kolosalne. Komunikacyjnie mamy tu już horror, który stanie się nie do zniesienia długo przed oddaniem najkrótszego choćby odcinka II linii metra. Stara Praga z wyjątkiem krótkiego kawałka Ząbkowskiej wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Dojazd do centrum miasta o dowolnej porze dnia jest gehenną. Czy taka jest wizja szefa biura rozwoju miasta Jerzego Kulika? A może nie uważa on Pragi za część Warszawy? Bo przecież cała ta dyskusja oparta jest na chorym założeniu, że prawy brzeg Wisły to coś innego niż Warszawa.

Władze miasta zachowują się jak kulturysta, który ćwiczy tylko mięśnie lewej ręki. I Warszawa będzie tak samo dziwnie wyglądać - nieproporcjonalnie rozwijana, z zaniedbanym prawym brzegiem. Nam, mieszkańcom Pragi, pozostaje tylko się złościć, pisać listy takie jak ten i o panu Kuliku pamiętać przy urnach wyborczych. I zorganizować sobie T-shirty: "Głosowałem na HGW, przepraszam".
Gazeta Stoleczna
Piotr Kowalczyk

Brak komentarzy: