2009/07/06

Niemiecki partner Grasiów

Paweł Graś jako minister nadzorujący specsłużby pracował w spółce niemieckiego biznesmena, który wynajął mu dom

Paweł Graś od 2003 roku był członkiem zarządu spółki Agemark należącej do Niemca Paula Roglera. Zrezygnował dopiero w marcu 2009 r., gdy został rzecznikiem rządu.
Razem z żoną Dagmarą (wiceprezesem, a od lutego prezesem) tworzyli zarząd spółki niemieckiego biznesmena.

Z akt Krajowego Rejestru Sądowego spółki Agemark, do których dotarła "Rz", wynika, że Graś nie odszedł z firmy nawet wtedy, gdy został ministrem w kancelarii szefa rządu (od listopada 2007 r. do 11 stycznia 2008 r.) i odpowiadał za sprawy bezpieczeństwa i służby specjalne.


Darmowy dom

Firma Agemark ma siedzibę w willi w podkrakowskim Zabierzowie, przy ul. Krakowskiej.

Kilka dni temu "Super Express" ujawnił, że od 13 lat właśnie w tej willi należącej do Roglera za darmo mieszkają Grasiowie. "SE" wyliczył, że gdyby chcieli wynająć takie lokum, musieliby płacić miesięcznie ok. 5 tys. zł.

Graś tłumaczył, że w 1996 roku (gdy Rogler odkupił od niego udziały Agemarku) zawarł z niemieckim biznesmenem umowę o świadczeniu wzajemnym, na mocy której opiekuje się domem w zamian za możliwość nieodpłatnego zamieszkiwania.

Według Ludwika Dorna, posła niezrzeszonego, Graś powinien wpisać ten fakt w oświadczeniu majątkowym i w rejestrze korzyści, a także zapłacić od tego podatek. – Jeśli oszczędza w skali roku kilkadziesiąt tysięcy złotych za bezpłatny wynajem, czyni go to beneficjentem tej nieekwiwalentnej umowy. Pan Graś nie dopełnił obowiązku umieszczenia informacji o wspomnianej korzyści - mówi Dorn, który poprosił marszałka Sejmu o skierowanie tej sprawy do Komisji Etyki Poselskiej. Żąda też, aby premier wyciągnął wobec swojego rzecznika konsekwencje służbowe.

Jak ustaliła "Rz", także w dokumentach sądowych Grasiowie nie podają, że mieszkają w willi w Zabierzowie. Według akt sądowych Paweł Graś jest zameldowany w Kętach (u swojej matki), jego żona Dagmara Graś – w Oświęcimiu (również u matki).

– Nie znalazłem w oświadczeniach majątkowych rubryki o świadczeniach wzajemnych – mówi Paweł Graś. – Być może byłaby to informacja istotna, gdyby Paul Rogler prowadził na polskim rynku aktywną działalność gospodarczą, startował w przetargach prywatyzacjach itp. Nic takiego nie ma i nie miało miejsca – zaznacza.

Dodaje też, że mieszka w części willi "na podstawie umowy o świadczeniach wzajemnych z 1996 r., a więc na długo przed tym zanim został posłem".

Graś został posłem w 1998 r. z listy AWS.


Ziobro przypomina o mercedesie Pęczaka

Rzecznik rządu twierdzi, że kiedy został ministrem koordynatorem służb specjalnych, "złożył pisemną rezygnację na ręce zgromadzenia wspólników, ale nie została odnotowana w KRS". – Zgłosiłem ponowną z chwilą objęcia funkcji w 2009 r. – zapewnia. Zaznacza, że nie pobierał wynagrodzenia za pracę w spółce, "bo taka była umowa między nim i właścicielem".

Sławomir Rybicki, przewodniczący Komisji Etyki Poselskiej (PO), nie chce oceniać postawy Pawła Grasia. – Zgodnie z prawem poseł nie może zasiadać tylko w spółkach Skarbu Państwa. Etycznie sprawy nie ocenię, bo za mało na ten temat wiem – mówi.

Ten pogląd podziela karnista prof. Marian Filar.

- Jeśli przypominam sobie dobrze przepisy, to nie ma nakazu rezygnacji z funkcji w zarządzie firmy, jeśli ktoś jest ministrem – mówi Filar. – Ale tu chodzi o względy estetyczne, które różni ludzie mogą różnie oceniać. Co do sprawy zamieszkiwania w willi, to prawnie wszystko jest w porządku, jeśli uregulowane są sprawy podatkowe.

Opozycja ma jednak wątpliwości. – Trzeba postawić wiele pytań, m.in. takie, czy nie jest to sytuacja stanowiąca zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Pan Graś to osoba szczególna – mówi poseł Zbigniew Wassermann (PiS), który tę sprawę będzie chciał poruszyć na posiedzeniu Komisji do spraw Służb Specjalnych.

Zbigniew Ziobro, europoseł PiS, twierdzi, że trzeba sprawdzić, skąd się bierze hojność obywatela Niemiec wobec polityka, który od lat ma dostęp do tajemnic służb specjalnych, w tym wywiadu i kontrwywiadu. Były minister sprawiedliwości przypomina historię posła Andrzeja Pęczaka, który użytkował mercedesa od lobbysty Marka Dochnala.

– Także w przypadku użytkowania domu przez pana ministra Grasia rodzą się pytania. Mam nadzieję, że minister i premier dogłębnie wszystko wyjaśnią, żeby nikt nie snuł podejrzeń o tło korupcyjne tej sprawy – mówi Ziobro.

Paul Rogler mieszka w niewielkim bawarskim mieście Selb. Według ustaleń "Rz" prowadzi firmę handlowo-usługową działającą w branży elektronicznej.

"Paula Roglera znam od 1989 r. – tłumaczy w piśmie do "Rz" Graś. – Poznałem go w Niemczech Zachodnich, nic mi nie wiadomo, by był związany ze służbami. W czasie gdy go poznałem, prowadził niewielką firmę informatyczną".


Spółka Agemark

Firma Paula Roglera

Początki firmy Agemark sięgają lat 80. Nazywała się wtedy Agencja Marketingowa Agemark Spółdzielnia Pracy z siedzibą w Katowicach. Paweł Graś został jej jedynym udziałowcem w 1994 r. Wtedy firma kupiła willę. Jej pełnomocnikiem został Grzegorz Podlewski, dziś działacz PO na Śląsku. W lutym 1996 roku wszystkie udziały w spółce kupił Niemiec Paul Rogler. W dokumentach nie ma jednak śladów sprzedaży udziałów przez Pawła Grasia. Agemark zatrudnia tylko jedną osobę – Dagmarę Graś (za 1700 zł), choć tego miejsca pracy żony rzecznik rządu nie ujął w ostatnim poselskim rejestrze korzyści. Firma Agemark systematycznie notuje straty.



Kariera rzecznika rządu Tuska

Biznesmen w polityce

Absolwent UJ w polityce jest od 12 lat. W 1997 r. Paweł Graś startował z listy AWS do parlamentu. Do Sejmu dostał się dopiero rok później, po rezygnacji posła Marka Nawary. Od 1990 r. przez dziesięć lat kierował polsko-niemiecką firmą informatyczną Pro-Holding w Krakowie (był członkiem zarządu). Od 2001 r. zasiada w Sejmie jako poseł PO. Był członkiem komisji ds. rządowego projektu ustawy o ABW i AW oraz komisji do rozpatrzenia projektów ustaw o SKW i SWW. Był także przewodniczącym Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Od listopada 2007 r. do stycznia 2008 r. był ministrem koordynatorem służb specjalnych. Od lutego jest rzecznikiem rządu.

Bartosz Siedlik
Rzecpospolita

Brak komentarzy: