2009/06/25

Pretensje do szefa ursynowskiej rady

Ursynowska opozycja będzie dziś odwoływać Michała Matejkę (PO), szefa ursynowskiej rady. - To reprezentant aroganckiej, nadużywającej władzy grupy działaczy Platformy młodego pokolenia - narzekają radni najsilniejszego opozycyjnego klubu Nasz Ursynów
Opozycja (Nasz Ursynów, PiS, SdPl) ma długą listę pretensji do Michała Matejki. - Nie potrafi rozmawiać z radnymi i mieszkańcami. Rada pod jego przewodnictwem jest niedoinformowana - mówi Piotr Guział (SdPl), lider Naszego Ursynowa.

W cieniu afery

Jego zdaniem to właśnie Matejka jest współodpowiedzialny za przegraną miasta w procesie z Mostostalem Eksport. Ta firma zbudowała halę widowiskowo-sportową przy Hirszfelda z dwuletnim opóźnieniem. Za to powinna wypłacić miastu wielomilionowe odszkodowanie z tytułu kar umownych.
Nie zapłaci, bo urzędnicy przegapili terminy i sprawa się przedawniła. Gdy na początku roku po raz pierwszy opisaliśmy tę sprawę, ursynowska opozycja ochrzciła ją mianem największej afery w dziejach warszawskiego samorządu. Platforma przyznała, że jej urzędnicy popełnili błąd, i zmusiła do dymisji burmistrza dzielnicy Tomasza Mencinę (PO). Jego następczynią została Urszula Kierzkowska.

- Przewodniczący Matejka nie potrafił ułożyć współpracy radnych z zarządem. Gdybyśmy znali sprawę, nie dopuścilibyśmy do tej fatalnej przegranej - mówią radni Naszego Ursynowa.

W działaniach Matejki opozycja dopatruje się nepotyzmu. Szef rady dzięki poparciu partii dostał posadę doradcy ministra zdrowia Ewy Kopacz. Zaś jego żona Karolina Mioduszewska, również ursynowska radna PO, absolwentka politologii, pracuje w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych. To instytucja, która w założeniu ma sprawnie dzielić unijne dotacje. Jednak ma jedne z najgorszych wyników w kraju. Za to stała się wielkim zbiorem synekur rozdzielanych według partyjnego klucza. Doliczyliśmy się w niej 60 działaczy PO lub ich krewnych.

Nie wiem, jak pracuje żona

- Nepotyzm jest mi obcy. Z załatwianiem pracy dla mojej małżonki nie miałam nic wspólnego. No bo co łączy radę Ursynowa z zarządem województwa? - pyta radny. I dodaje. - W tym, że małżonka tam pracuje, nie widzę nic nagannego. Nie mam pojęcia, czym się tam zajmuje ani na jakim jest stanowisku.

Przemilcza fakt, że Mazowiecka Jednostka Programów Unijnych podlega urzędowi marszałkowskiemu kontrolowanemu przez koalicję PO-PSL i do pracy w niej zgłaszają się z sukcesem partyjni działacze tych partii z całego Mazowsza.

Opozycja ostro krytykuje termin sesji. Matejka zwołał ją bowiem na piątkowy wieczór.

- To żenujące, złośliwe, przecież są wakacje, ludzie planują wyjazdy weekendowe. Pan Matejka robi co może, by zachować stanowisko. Widać musi czuć się bardzo zagrożony, skoro posuwa się do czegoś takiego - mówi radna PiS Katarzyna Polak.

- Radni opozycji zamiast skupić się na konstruktywnej pracy, uprawiają pieniactwo. Guział w ten sposób odreagowuje porażkę w wyborach europejskich - mówi Michał Matejka.

- O wynik głosowania jestem spokojny. Politycy Platformy jednogłośnie poprą Matejkę - zapewnia Marcin Kierwiński, lider klubu PO w radzie miasta.
Gazeta Stoleczna
Dominika Olszewska, Jan Fusiecki

Brak komentarzy: