2012/03/26

Pitera kosztowała nas 1,5 mln złotych!


Zlikwidowane ministerstwo do spraw wykluczonych, na które wydaliśmy 300 tys. zł, to małe piwo. Po czterech latach kabaretowej działalności pełnomocnika rządu do spraw korupcji, czyli polonistki Julii Pitery (59 l.), premier ogłosił: Centralne Biuro Antykorupcyjne wystarczy! I zlikwidował jej urząd, który kosztował podatnika co najmniej półtora miliona złotych.

Według naszych szacunków, urząd Pitery pochłaniał miesięcznie około 30 tysięcy złotych. I to tylko na pensje. Pitera miała co miesiąc około 12 tysięcy złotych. Zatrudniała też dwie sekretarki i dwóch kierowców. Ujawnione przez rząd wydatki za okres od listopada 2007 do marca 2011 roku wyglądają tak: 497 tys. zł dla pani minister, 161 tys. dla sekretarek i aż 425 tys. dla kierowców.
A Pitera zajmowała ministerialny stołek jeszcze przez pół roku. W sumie wyjdzie więc z półtora miliona na same pensje. I to bez kosztów np. prawniczych ekspertyz, które zlecał urząd Pitery, opłat za telefony czy wydatków na benzynę.
Superexpress

Brak komentarzy: