2010/12/08

Fatalny pierwszy burmistrz nowej kadencji

Pierwszy burmistrz dzielnicy w nowej kadencji wybrany został na Bemowie - jest nim Jarosław Dąbrowski. Platforma wybiera na urząd człowieka złapanego na oczywistym nadużyciu: załatwił - poza kolejką i wbrew decydującej normalnie o tym komisji - mieszkanie matce swojej przyjaciółki i podwładnej. Dodajmy, mieszkanie w świetnej lokalizacji i po remoncie.

To symboliczny gest i zła wróżba dla rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz na następne cztery lata. Platforma nie wstydzi się i wręcz promuje takich ludzi jak Dąbrowski. Nowy-stary burmistrz Bemowa też uważa, że nie ma czego się wstydzić. W inauguracyjnym przemówieniu nie omieszkał podziękować osobno swojej przyjaciółce, której matce sprawił prezent na nasz koszt.

Pani prezydent i burmistrz Bemowa odnieśli sukces w wyborach, ale nic ich nie ustrzeże przed skutkami arogancji. Do partii władzy szybko i łatwo przylepiają się nadużycia i korupcja. Platforma wyraźnie nie ma takich lęków. A powinna, choćby po tzw. aferze hazardowej. Również w Warszawie ciągle wychodzą na wierzch podejrzane interesy jej działaczy. Niedawno pisaliśmy o aferze z apteką El Kashifa, w którą uwikłany był mokotowski aktywista PO Paweł Dulski, teraz o decyzjach lokalowych burmistrza Dąbrowskiego. Doczekamy się na pewno następnych takich afer.

I doczekamy się czasu, że wyborcy odmówią głosu takim politykom jak Jarosław Dąbrowski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna


Seweryn Blumsztajn

Brak komentarzy: