2009/12/17

Dał zarobić rodzinie

Krzysztof Lisek jako prezes spółki wynajął na jej siedzibę lokal od ojca
Jak wczoraj informowała „Rz”, Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wystąpiła o uchylenie immunitetu eurodeputowanemu PO Krzysztofowi Liskowi. Chce mu postawić zarzut związany z nieprawidłowościami finansowymi m.in. w spółce Campus, którą założył w latach 90. i której kilka lat był prezesem.

„Rz” dotarła do nowych faktów pokazujących sposób funkcjonowania firmy. Wynika z nich, że Lisek jako prezes firmy w 2004 r. wynajął w Iławie pomieszczenia na jej siedzibę od swojego ojca Henryka.

Firma Campus, zajmująca się pośrednictwem na rynku turystycznym, m.in. sprzedażą biletów, mieściła się najpierw w Gdańsku, potem w Warszawie, a następnie została przeniesiona do Iławy – rodzinnego miasta posła. Tam utworzono nowoczesne call center.

Jak ustaliła „Rz”, w pomieszczeniach, w których się ulokował Campus, przy ul. Jagiellońskiej, wcześniej mieściła się restauracja, którą prowadził ojciec obecnego europosła. – Interes chyba nie szedł za dobrze, bo restauracja została zamknięta – wspomina działacz iławskiego PO.

Z informacji, do których dotarła „Rz” – a obecnych w śledztwie – wynika, że spółka płaciła ojcu Liska za wynajem ok. 2 tys. zł miesięcznie. I że w zaadaptowanie lokalu włożyła ok. 80 tys. zł. Niedługo potem zaczęła podupadać. W 2007 r. jeden z kolejnych jej prezesów złożył wniosek o upadłość. W trakcie procedury upadłościowej, sprawdzając majątek Campusa, Sąd Rejonowy w Elblągu przyjrzał się także umowie.

Z akt sprawy wynika, że syndyk miał zastrzeżenia do umowy najmu i próbował odzyskać nakłady, jakie Campus poniósł na remont lokalu. Z dokumentacji wynika, że kierował pisma w tej sprawie i do obecnego europosła, i jego ojca. – Nie przyniosły skutku. Umowa była tak sformułowana, że nie było szans, by właściciel lokalu zwrócił nakłady poniesione przez spółkę – wyjaśnia rozmówca „Rz” znający sprawę.

Jak dziś potwierdza prokuratura, podstawy do zgłoszenia upadłości Campusa wystąpiły już wiosną 2005 r. Jeden z zarzutów, jaki śledczy chcą postawić Krzysztofowi Liskowi, dotyczy właśnie niezgłoszenia upadłości. Czy prokuratorzy przyjrzą się też umowie najmu?

– Badamy kondycję finansową spółki i to, jak się zmieniała aż do dnia ogłoszenia przez sąd jej upadłości. Analizujemy jej księgowość i operacje gospodarcze – mówi „Rz” Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Z ojcem europosła „Rz” nie udało się skontaktować. Krzysztof Lisek, którego chcieliśmy zapytać o wynajem lokalu, wczoraj nie odbierał telefonu. W wydanym we wtorek oświadczeniu napisał, że jest przekonany, iż postępowanie zakończy się wyjaśnieniem sprawy i potwierdzi jego niewinność.

Rzeczpospolita

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hej, jestem dziś bardzo podekscytowany. Widziałem komentarze osób, które otrzymały już pożyczkę w LAPO M-F i wtedy zdecydowałem się aplikować na podstawie popularnych rekomendacji i zaledwie kilka godzin temu potwierdziłem na swoim koncie łączną kwotę 50 000 euro. To naprawdę świetna wiadomość i każdemu, kto potrzebuje prawdziwej pożyczki, radzę złożyć wniosek przez e-mail: lapofunding960@gmail.com